Małe porty lotnicze wspierają lokalny biznes
Na corocznym lotniczym śniadaniu Izby Gospodarczej, które odbyło się w hangarze lotniska Max Westheimer, w Norman, w stanie Oklahoma, Victor Bird, dyrektor Oklahoma Aeronautics Commission, stwierdził, iż lotniska, takie jak Max Westheimer, sa podporą dla lokalnego biznesu.
Gdy kierownictwo firmy potrzebuje polecieć do Oklahomy, a następnie do zakładu w innym stanie i wciąż chce zdążyć do domu na obiad, musi skorzystać z lotniska GA. Tego typu przedsięwzięcie nie udałoby się ani przy wykorzystaniu komercyjnych przewoźników, ani też samochodu, powiedział i porównał lotnictwo ogólne do "największej linii lotniczej na świecie", większej niż Delta i American Airlines razem wzięte.
Przypomniał również jak prezydent Barack Obama skrytykował kierownictwo dużych firm motoryzacyjnych za wykorzystywanie prywatnych odrzutowców do lotów do Waszyngtonu, w celu uzyskania rządowej pomocy na czas kryzysu. „Ale, grube ryby i samoloty hobbistyczne nie są normą. Zamiast tego, z lotniska Max Westheimer korzysta kierownictwo Bob Moore Auto Group, R.T. Oliver Investments, czy choćby piosenkarz country Toby Keith i ta możliwość jest kluczowa dla ich działalności”, dodał.
Według danych statystycznych, od kwietnia 2008 r. do kwietnia 2009 r., na lokalnym lotnisku odbyło się około 72500 operacji startów i lądowań. Jak informuje Izba gospodarcza z Norman, celem corocznego lotniczego śniadania jest promowanie i uświadomienie znaczenia lotniska Max Westheimer i branży lotniczej dla miejscowej społeczności.
Tłumaczenie z NewsOk
Komentarze