Przejdź do treści
Hotelicopter
Źródło artykułu

Hotelicopter

Gruntowna modyfikacja sowieckiego helikoptera Mil V-12 zaowocowała powstaniem pierwszego i jedynego jak dotąd latającego hotelu. Hotelicopter, bo tak nazywa się to cudowne dziecko radzieckiej myśli technicznej, powstał w późnych latach 60-tych. Zbudowano zaledwie dwa egzemplarze tej niezwykłej maszyny. Jedna z nich uległa zniszczeniu na skutek twardego lądowania, druga – według różnych źródeł, jest eksponatem w muzeum. Obecnie projekt powraca i jak wynika z sondaży cieszy się coraz większym zainteresowaniem.

Dwuwirnikowy Hotelicopter napędzany jest czterema turbowentylowanymi silnikami GEnx, które łącznie wytwarzają ciąg ponad 150 ton. Na pokładzie, każdy z 18 luksusowych, wygłuszonych pokoi posiada królewskie łoże, oraz wszystkie elementy jakie spotkać możemy w pięciogwiazdkowym hotelu. Są nimi: prześcieradła z egipskiej bawełny, czy SkySpa, w którym można poddać się zabiegom odnowy, czy skorzystać z Jacuzzi.

Zdaniem promotorów pomysłu podróżowanie w dzisiejszych czasach, staje się bardzo uciążliwe, więc Hotelicopter jest naturalną odpowiedzią na potrzeby ryku. Długi na 41,76 m, wysoki na 2,74 m, ważący ponad 100 ton hotel, lata około 230 km/h pokonując bez tankowania dystans około 1 126 km. Od kilku dni trwają zapisy potencjalnych nabywców. Jak czytamy na stronie internetowej Hotelicopter’a inauguracyjny 14-dniowy lot startuje 26 czerwca z lotniska JFK w Nowym Jorku. Na stronie znajdziemy również zapis wygenerowanego komputerowo pierwszego lotu testowego, który według konstruktorów przebiegł zgodnie z założeniami.
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony