Bezpieczeństwo general aviation pozostanie w rękach branży
Agencja Bezpieczeństwa Transportu USA (TSA), wycofała się z planów stworzenia przepisów (zaproponowanych pierwotnie w 2008 roku), które wymagałyby od użytkowników statków powietrznych lotnictwa ogólnego wdrożenia specjalnych procedur bezpieczeństwa, łącznie z przedodlotową kontrolą pasażerów i ładunku. W związku z przedłożonym projektem regulacji (Notice of Proposed Rulemaking), branża GA wysłała ustawodawcy tysiące skarg co skłoniło TSA do zmiany stanowiska.
W poprawionym projekcie, który ma zostać zaprezentowany jesienią, TSA zwiększa limit, od którego będą obowiązywały bardziej restrykcyjne przepisy (powyżej 5,67 tony masy własnej statku powietrznego) i pozostawia bezpieczeństwo małych samolotów w rekach operatorów i pilotów. Z informacji prasowych wynika, iż wprowadzone zmiany pozwolą setkom mniejszych lotnisk uniknąć kosztownych inwestycji w ochronę, personel i wyposażenie.
TSA chciała stworzyć przepisy kierując się logiką, iż zwiększona ochrona w liniach lotniczych przekieruje potencjalnych przestępców do małych, słabiej chronionych samolotów general aviation. Przedstawiciele branży kontrargumentowali, iż lotnictwo ogólne samo w sobie zapewnia odpowiedni poziom bezpieczeństwa, a przepisy spowodowałyby jedynie niepotrzebne koszty i niedogodności.
Tłumaczenie z AvWeb.
Komentarze