Indonezja kupi chińskie myśliwce J-10C
Minister obrony Indonezji Sjafrie Sjamsoeddin potwierdził plany nabycia chińskich myśliwców J-10C. To pierwsza od dekad umowa Indonezji na zakup bojowych samolotów, które nie są z krajów Zachodu. Chińskie media chwalą dywersyfikację, jednak w ocenie agencji AP ruch ten budzi obawy o geopolityczne implikacje w regionie.
– Wkrótce będą latać nad Dżakartą – powiedział w środę Sjamsoeddin, ogłaszając zakup maszyn w ramach modernizacji indonezyjskiej armii. Minister nie zdradził jednak szczegółów umowy ani harmonogramu dostaw.
Według agencji AP władze w Dżakarcie zamierzają nabyć 42 myśliwce J-10C. Oddzielnie szef resortu finansów Purbaya Yudhi Sadewa potwierdził w środę zatwierdzenie budżetu na ten cel w wysokości ponad 9 mld dolarów.
J-10C to wielozadaniowy, jednosilnikowy myśliwiec produkowany przez Chengdu Aircraft Industry Corporation od 2002 r., będący obecnie na wyposażeniu sił powietrznych Chin i Pakistanu.
Na wyposażeniu Sił Powietrznych Indonezji są obecnie maszyny produkcji amerykańskiej, rosyjskiej i brytyjskiej. Nowy zakup wpisuje się w strategię dalszej dywersyfikacji dostaw: w styczniu 2024 r. Dżakarta sfinalizowała już zamówienie na 42 francuskie myśliwce Dassault Rafale, a w czerwcu Turcja zapowiedziała eksport 48 własnych myśliwców KAAN.
Cytowany przez Associated Press analityk Beni Sukadis ostrzegł, że zakup maszyn od Chin „może być odczytany jako zmiana orientacji (polityki) bezpieczeństwa Indonezji” w obliczu rosnących wpływów Chin i „wywołać napięcia w regionie Morza Południowochińskiego”.
Chiński ekspert wojskowy Zhang Junshe w rozmowie z rządowym dziennikiem „Global Times” ocenił te myśliwce jako „opłacalne” i „powszechnie uważane za sprawdzone w boju”. Podkreślił, że dywersyfikacja uzbrojenia to dla Indonezji „rozsądne podejście”.
Dziennik zaznacza jednak, że strona chińska nie ogłosiła dotychczas żadnych informacji na temat potencjalnego zakupu maszyn przez Indonezję. W lipcu rzecznik resortu obrony ChRL Jiang Bin przyznał, bez ujawniania szczegółów, że Pekin prowadzi rozmowy z innymi państwami na temat dostaw uzbrojenia, zaznaczając, że „Chiny zawsze zajmowały ostrożne i odpowiedzialne stanowisko w kwestii eksportu broni”.