Przejdź do treści
Źródło artykułu

Loty transgraniczne w Europie nadal kwestią do rozwiązania

Wdrożenie w Europie jednolitej przestrzeni powietrznej (Single European Sky) obejmuje także kwestię łatwego przemieszczania się pomiędzy poszczególnymi krajami. Ale w praktyce często jeszcze nie jest to takie proste. Dobrym tego przykładem może tu być Grecja, której władze lotnicze mocno utrudniają życie społeczności lotniczej.

Przykładowo, piloci GA chcący przylecieć do Grecji muszą: 1) skorzystać z międzynarodowego portu lotniczego, 2) ponieść wysokie koszty za lądowanie (od 200 do 300 euro za C172), dlatego, że prawie wszystkie kwalifikowane dla ruchu GA międzynarodowe porty lotnicze są obsługiwane przez prywatną firmę (Fraport) i 3) przedłożyć cztery dokumenty: plan lotu, General Declaration, informacje statystyczne i dokument 731, który jest lokalnym wymogiem. W ostatnim formularzu pilot musi wpisać pełne imiona i nazwiska wszystkich pasażerów na pokładzie, w tym numery ich paszportów lub innych dokumentów potwierdzających tożsamość.

Z kolei w Islandii sytuacja jest znacznie lepsza. Wlatując do tego kraju trzeba wylądować na jednym z międzynarodowych lotnisk, takich jak BIKF, BIRK, BIEG, BIAK lub BIIS (BIHN jest również opcją, ale trzeba tam zapłacić za odprawę celną), ale prywatne loty nie wymagają uprzedniej zgody. Jednak, organy celne i imigracyjne muszą otrzymać Gen Dec, listę pasażerów i manifest cargo, a w momencie odlotu z któregokolwiek z lotnisk należy przedstawić te same dokumenty, aby lokalne służby upewniły się, że na wyspie nie zostanie żadna niepowołana do tego osoba.

Jest oczywiste, że jeszcze wiele wysiłku potrzeba, aby sprawić, że latanie przez Europę będzie tak łatwe, jak przekraczanie kontynentu samochodem. Pozbycie się ograniczeń w lotach międzynarodowych, a zwłaszcza wewnątrz Europy, zawsze było wysoko na liście priorytetów AOPA.

15 lat temu IAOPA zorganizowała lot protestacyjny z udziałem około 100 samolotów między Colmar we Francji i Lahr w Niemczech, a jego celem było podkreślenie potrzeby włączenia GA w system Schengen. To się udało, ale niestety, ogólna sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w Europie rozwinęła się w taki sposób, że obecnie wiele państw członkowskich chce ponownie wzmocnić kontrolę swoich granic, a wyzwaniem jest utrzymanie status quo.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony