Pod zamkiem w Bojnicach nadal topiel
Po dniu przerwy, w którym przyroda znów solidnie namoczyła lotnisko mamy szansę na oderwanie się od ziemi. Pogoda nie wygląda zachęcająco. Chłodno i wilgotno. Silna inwersja poniżej szczytów okolicznych niskich przecież górek i bardzo mętne powietrze. Widzialność była tak słaba, że Wojtek, który jako pierwszy osiągnął podstawę chmur nie widział następnych cumulusów ani ziemi. Jedynie patrząc pod dużym kątem w dół można było się zorientować co jest pod spodem. Aura i mokre lotnisko solidnie dało się we znaki organizatorom.
Czytaj całość relacji Sebastiana Kawy na stronie GSS Żar.
Źródło artykułu
Komentarze