Czy powstanie wrocławski terminal dla Legnicy?
Na legnickim lotnisku może powstać terminal wrocławskiego portu lotniczego. Pomysł zgłosił podczas konferencji poświęconej lotniskom regionalnym Jarosław Błaszczak, dyrektor firmy doradczej Ernst&Young.
- Znalezienie inwestora, który wyłoży 200 mln zł na budowę lotniska, będzie bardzo trudne, a podobny efekt można uzyskać poprzez budowę mini-terminalu dla wrocławskiego portu lotniczego - mówi Błaszczak. - Takie rozwiązanie przyjęto w Koszalinie, skąd dowożono pasażerów na lotnisko w Szczecinie. Bus był w 80 proc. zapełniony.
Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław, wskazuje, że Legnica ma bardzo dogodny dojazd do lotniska. - Moja asystentka dojeżdża do pracy z podwrocławskich Siechnic i dotarcie na lotnisko zajmuje jej więcej czasu niż mieszkańcowi Legnicy - dodaje prezes.
Sytuacja jeszcze się poprawi, bo we wrześniu zostanie oddana do użytku część autostradowej obwodnicy Wrocławia, która połączy węzeł bielański z lotniskiem.
- Propozycja utworzenia terminalu brzmi zachęcająco - przyznaje Jadwiga Zienkiewicz, zastępczyni prezydenta Legnicy. - Wymaga jeszcze badań, czy będzie w mieście zainteresowanie taką usługą. Dlatego na początek stworzymy taki punkt na bazie obiektów Strefy Aktywności Gospodarczej, skąd będą wyruszać busy z pasażerami do Wrocławia.
Terminal dla Wrocławia może pogodzić radnych i prezydenta, którzy już od 10 lat toczą spór o legnickie lotnisko. Radni chcą przywrócić ruch na poradzieckim lotnisku, natomiast prezydent widzi tu idealne miejsce dla strefy gospodarczej. - Będę lansował pomysł terminalu, bo jest zgodny z moją wizją rozwoju miasta - przyznaje prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. - Teren lotniska najlepiej nadaje się na obszar inwestycyjny, a terminal to niewielkie koszty.
Czytaj całość artykułu na stronie Gazety Wrocławskiej.
Komentarze