Tanie linie odlatują, tanie bilety zostają
Rynek lotniczy czeka rewolucja. Lukę po niskokosztowych przewoźnikach wypełniają biura podróży. Oferują tańsze bilety niż tradycyjne linie.
Tanie linie lotnicze tracą polski rynek. Drogie paliwo, wyższe opłaty i podatki nakładane przez porty lotnicze oraz spadek konkurencji na rynku przewoźników odbiły się na cenach biletów. W ciągu roku podrożały średnio o 8 proc. A są kierunki, na których podwyżki są większe. Jak wynika z najnowszego raportu Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl, bilet do Paryża zdrożał o 12 proc., do Rzymu o 14 proc., a do Brukseli – o rekordowe 31 proc.
Im szybciej rosną ceny biletów tanich lini, tym szybciej spada zainteresowanie klientów. Według Instytutu Turystyki nasz kraj jest coraz mniej atrakcyjny dla linii takich jak Ryanair, EasyJet czy Norwegian. W ciągu ostatniego roku ograniczyły one liczbę lotów z polskich lotnisk.
Nie oznacza to jednak, że nie uda się już polecieć za granicę za równowartość podróży autobusem. Powstającą po tanich liniach niszę zapełniają biura podróży, które handlują biletami lotniczymi, i to zarówno czarterowych, jak i regularnych przewoźników.
Całość artykułu na stronie internetowej www.gazetaprawna.pl
Komentarze