Przejdź do treści
Źródło artykułu

Dron leciał przez niemal 56 godzin bez przerwy

Organizacja FAI oficjalnie potwierdziła pobicie rekordu świata w długotrwałości lotu wykonanego przez bezzałogowy statek powietrzny.

Dron VA001 o wyglądzie przypominającym szybowiec leciał bez przerwy na tankowanie przez 55 godzin i 56 minut. Rekord bito w grudniu zeszłego roku, teraz jednak FAI oficjalnie potwierdziło, że próba zakończyła się sukcesem.

Po osiągnięciu wysokości przelotowej 6500-7000 stóp dron zaczął kręcić na niebie ósemki i taki schemat utrzymał do końca lotu. Jedna pętla trwała 5 minut i 20 sekund, a średnia prędkość wyniosła 67 węzłów.

VA001 ma prawie 11 metrów rozpiętości skrzydeł, kadłub z włókien węglowych i z wyglądu przypomina szybowiec, ma jednak zabudowany silnik z przodu, z tyłu zaś umieszczono śmigło pchające.

Podczas testu uzupełnianie paliwa było zabronione. Statek powietrzny posiada dwa zbiorniki paliwa i jego konstrukcja pozwala na latanie tydzień non-stop. Rekordowy lot zakładał spędzenie 120 godzin w powietrzu, ale próbę przerwano przedwcześnie z powodu pogarszającej się pogody. Mimo to, lot trwający 55 godzin i 56 minut wystarczył do pobicia rekordu świata.

Po prawie 2 i pół dniach lotu maszyna wylądowała w punkcie startu i została zważona, by ocenić zużycie paliwa. To wyniosło 36 litrów paliwa na cały lot, w czasie którego szybowiec przebył 6950 km, co oznacza, że na 100 km spalił 0,7 l paliwa.

Co niezwykłe, zdaniem FAI na pokładzie było jeszcze tyle paliwa, by lot mógł trwać dalsze 4-5 dni.

VA001 to dzieło prywatnej firmy Vanilla Aircraft. Celem projektu jest wyniesienie ładunku o masie 14 kg na wysokość 15 tys. stóp i utrzymanie się na tej wysokości w locie przez 10 dni. Potencjalne pola wykorzystania takiego statku powietrznego to m.in. telekomunikacja czy dozorowanie.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony