Rekordowy rok polskich lotnisk
Polskie lotniska rosną w siłę! W 2016 r. obsłużyły ponad 34 mln pasażerów!
To wynik znacznie lepszy od oczekiwań, choć widać, że mniejsze lotniska mają spore problemy z utrzymaniem tempa wzrostu. Za tak dobry rezultat odpowiadają głównie lotnisko Chopina i inne największe porty lotnicze w Polsce, które wypracowały największy wzrost – wynika z wyliczeń Fly4free.pl.
Z wyliczeń wynika, że w sumie przez polskie lotniska w 2016 roku przewinęło się 34,186 mln pasażerów. Oznacza to, że w ciągu roku liczba pasażerów zwiększyła się prawie o 3,8 mln ludzi. Procentowo wzrost jest równie imponujący – w porównaniu do danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego za 2015 rok, wygląda na to, że polskie porty przyjęły aż 12,4 proc. więcej podróżnych.
Dane te mogą się jeszcze minimalnie zmienić w jedną lub drugą stronę, bo wciąż czekamy na ostateczne wyniki lotniska w Gdańsku.
– Wiemy, ale jeszcze nie powiemy – odpowiada ze śmiechem Tomasz Kloskowski, prezes lotniska w Gdańsku, które swoje wyniki planuje ogłosić w czwartek 19 stycznia.
Lotnisko w Gdańsku próbuje w ten sposób PR-owo rozegrać toczoną do ostatniego dnia walkę o to, czy uda mu się w 2016 r. przekroczyć barierę 4 mln pasażerów.
Wszystko wskazuje na to, że im się udało. Do końca listopada z lotniska skorzystało 3,707 mln pasażerów. Z kolei w grudniu 2015 r. przez port przewinęło się 253 tys. osób, więc zakładając blisko dwucyfrowy wzrost lotniska, magiczna bariera jest przynajmniej bliska złamania. Dlatego w zestawieniu Fly4free.pl umieszczono przybliżoną wartość 4 mln odprawionych pasażerów dla Gdańska.
Kto urósł najmocniej?
Oczywiście Radom, który zanotował grubo ponad 1000-procentowy wzrost. To jednak przypadek szczególny – drugie najmniejsze lotnisko w Polsce obsłużyło w zeszłym roku ledwie 9,7 tys. pasażerów. Dla porównania, lotnisko w Modlinie jest w stanie obsłużyć więcej pasażerów w ciągu jednego dnia.
A skoro już przy Modlinie jesteśmy – podwarszawskie lotnisko urosło w ubiegłym roku o 12 proc. Mogłoby mocniej, ale i tak jest już przepełnione, a w październiku Ryanair przeniósł stąd na lotnisko Chopina loty krajowe do Gdańska i Wrocławia.
Jeszcze mocniej, bo aż o 42 proc. zwiększyła się liczba pasażerów na lotnisku w Lublinie.
Ale w liczbach bezwzględnych najbardziej rosły lotniska największe. Najmocniej lotnisko Chopina, które w ciągu roku obsłużyło ponad 1,6 mln pasażerów więcej. Wynik 12,8 miliona pasażerów oznacza wzrost o 14,5 proc. w skali roku. 2017 rok może być jeszcze lepszy – ostatnie miesiące tego roku Chopin kończył ze wzrostami rzędu 35 procent, a władze zakładają, że port przyjmie minimum 14 mln ludzi w 2017 roku.
Z kolei aż o 18 proc. w skali roku zwiększyła się liczba pasażerów na lotnisku w Krakowie, które było o włos od przebicia bariery 5 mln pasażerów.
Tak duży przyrost liczby pasażerów jest też oczywiście związany z bardzo dużą liczbą nowych tras. Jak już wcześniej informował portal Fly4free.pl, przewoźnicy w ubiegłym roku otworzyli aż 105 nowych tras z polskich lotnisk, co dało Polsce 13. miejsce na świecie wśród najszybciej rozwijających się rynków lotniczych.
Z danych widać rosnącą przepaść między największymi i najmniejszymi portami lotniczymi. Musimy też pamiętać, że choć zdecydowana większość lotnisk poprawiła swoje wyniki, to tylko nieliczne są w stanie na siebie zarobić. Z danych za 2015 rok wynika, że tylko 5 portów zanotowało zysk. Były to: lotnisko Chopina, Gdańsk, Wrocław, Katowice i Kraków.
Komentarze