Tymczasowe lądowisko dla śmigłowców sanitarnych w Będzinie
Na najbliższe dwa miesiące tymczasowe lądowisko dla śmigłowców w Będzinie, przy ul. Małobądzkiej i Sportowej, przejęło właśnie cały transport lotniczy, kierowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu.
Tyle ma bowiem potrwać gruntowna modernizacja przyszpitalnego lądowiska, która po zamontowaniu odpowiedniego oświetlenia m.in. pozwoli przyjmować tutaj helikoptery z rannymi także nocą. Nie bez znaczenia pozostaje także oczywiście fakt, że sosnowiecka placówka będzie jedynym w województwie śląskim Centrum Urazowym, gdzie właśnie głównie drogą lotniczą trafiać będą najciężej poszkodowane osoby.
Co prawda wysłużony śmigłowiec MI 2 z gliwickiej bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego po zmroku i tak nie może dziś być wykorzystywany w nagłych przypadkach, ale w Krakowie stacjonuje już nowoczesna maszyna EC 135 (Eurocopter), typowy śmigłowiec medyczny, przystosowany do lotów nocnych.
- I właśnie m.in. dlatego chcemy jak najszybciej zmodernizować nasze lądowisko. Nasza placówka znajduje się bowiem na granicy województw, śląskiego i małopolskiego, a Eurocopter z Krakowa lądował już u nas. Tak dzieje się na przykład wtedy, kiedy trzeba przetransportować osoby z okolic Olkusza - mówi Czarosław Kijonka, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w WSS nr 5.
Na Eurocoptera w Gliwcach trzeba będzie niestety poczekać jeszcze co najmniej rok. - Plany zakładają przekazanie go w lutym 2011 roku - mówi Justyna Wojteczek, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
By umożliwić ratownikom pełne wykorzystanie zalet nowej maszyny konieczna jest modernizacja lądowiska w sosnowieckim szpitalu, bo to właśnie tam w 85 procentach transportowani są pacjenci potrzebujący specjalistycznej pomocy.
Czytaj całość artykułu na stronie Dziennika Zachodniego.
Komentarze