Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nowy terminal w Balicach będzie później niż zapowiadano

Urząd Zamówień Publicznych nie zgodził się na zlecenie wykonania projektu z wolnej ręki. Właśnie ogłoszono trzeci przetarg. Dwa poprzednie zakończyły się fiaskiem.

Kłopoty ze zleceniem wykonania projektu nowego terminala i zdobyciem prawa do gruntu opóźnią inwestycje na krakowskim lotnisku, które muszą być zrealizowane przed Euro 2012. - Mamy nadzieję, że zdążymy - mówi jednak Justyna Zajączkowska z biura prasowego MPL.

Tymczasem czas ucieka nieubłaganie. Ratunkiem miało być zlecenie projektu nowego terminala z wolnej ręki firmie, która projektowała istniejący obiekt. Pomysł na przyspieszenie oraz rozwiązanie problemu braku praw autorskich do obecnego budynku (bez zgody projektanta nie można nic tam zmienić) nie wypalił, gdyż na taki tryb nie zgodził się Urząd Zamówień Publicznych, chociaż warunki były już uzgodnione z projektantami.

Spółka MPL ogłosiła więc trzeci już przetarg na wykonanie projektu. W dwóch poprzednich mogły uczestniczyć trzy firmy nagrodzone w konkursie na opracowanie koncepcji nowego obiektu. Teraz mogą zgłaszać się także inne firmy projektowe - do 15 maja muszą złożyć wniosek o dopuszczenie do udziału w przetargu. Spośród wszystkich zgłoszeń zostanie wybranych 10 najlepszych firm, które będą mogły przygotować ostateczne oferty.

Sam przetarg potrwa co najmniej kilka miesięcy. Zwycięska firma będzie miała blisko 600 dni na wykonanie projektu i uzyskanie pozwolenia na budowę. A to oznacza, że pozwolenie może być wydane pod koniec 2010 r., a nawet jeszcze później. Czy przez 1,5 roku (do połowy 2012 r.) uda się wyłonić wykonawcę nowego obiektu i zakończyć budowę?

Jakby tego było mało, ciągle nie widać perspektyw na szybkie przekazanie 33,5 hektara ziemi potrzebnej Międzynarodowemu Portowi Lotniczemu Kraków-Balice pod rozbudowę płyty postojowej dla samolotów i budowę drugiej drogi dojazdowej na pas startowy. Trzy miesiące temu Zarząd Województwa Małopolskiego wystąpił z wnioskiem w tej sprawie. Na razie utknął on w Ministerstwie Infrastruktury, które deklaruje, że jeszcze w tym tygodniu wyda opinię. A takowe muszą wyrazić jeszcze minister obrony i minister skarbu.

Całość artykułu na stronie Dziennika Polskiego

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony