Przejdź do treści
Źródło artykułu

Transportowcy gotowi na każde wyzwanie

Dzięki staraniom transportowców Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych im. generała Bronisława Kwiatkowskiego (DORSZ), odbyły się przeloty wojskowych statków powietrznych z Polskich Kontyngentów Wojskowych, na pokładzie których znajdowali się Gruzini, Ukraińcy, Chorwaci oraz Węgrzy.

Oddział Transportu i HNS (Host Nation Support – Wsparcie przez państwo gospodarza) DORSZ, realizuje zadania na najwyższym poziomie, nawet wobec restrykcji wymuszonych przez pandemię koronawirusa.

Do codziennych zadań żołnierzy oddziału należą: planowanie przedsięwzięć w podsystemie transportu i ruchu wojsk na rzecz operacji wojskowych, w które zaangażowane są Siły Zbrojne RP poza granicami kraju, koordynacja realizowanych przedsięwzięć transportowych z instytucjami i dowództwami narodowymi oraz sojuszniczymi, nadzór nad przebiegiem procesu zaopatrywania oraz rotacji personelu i sprzętu wojskowego kontyngentów wojskowych, a także organizacja przewozu sprzętu do Polskich Kontyngentów Wojskowych i z powrotem.

Realizacja powyższych zadań jest niezwykle istotna, szczególnie przez pryzmat funkcjonowania Polskich Kontyngentów Wojskowych.


(fot. st. sierż. Krystian Szczur-Gwozdecki)

Polscy żołnierze funkcjonują na co dzień w środowisku sojuszniczym, w ramach planowania działań, jak i podczas wspólnych ćwiczeń i treningów na terenie Polski. Najwyższym wymiarem współdziałania jest jednak służba żołnierzy polskich z sojusznikami w trakcie realizacji zadań na misjach poza granicami kraju. Podczas różnych międzynarodowych przedsięwzięć, żołnierze WP niejednokrotnie mogli się przekonać, że na sojusznikach i żołnierzach państw partnerskich mogą polegać.

Tym samym, to również żołnierze Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wiele razy udowadniali, że są odpowiedzialnymi i wiarygodnymi partnerami. Teraz, w trudnym okresie trwania pandemii, potwierdzili tylko ten status, wykazując się najwyższą gotowością do niesienia pomocy.

Wprowadzone na całym świecie obostrzenia doprowadziły m. in. do ograniczeń w funkcjonowaniu komercyjnych linii lotniczych, w pewnym stopniu ograniczając zdolności transportowe kontyngentów wojskowych niektórych państw sojuszniczych. Dlatego też udzielone wsparcie koalicjantom polegające na ich przetransportowaniu, w ramach mostów powietrznych wykonywanych na potrzeby PKW, z miejsc stacjonowania poza granicami kraju do ich ojczyzn – w dzisiejszej rzeczywistości niewątpliwie cementuje sojusz.


(fot. st. sierż. Krystian Szczur-Gwozdecki)

Wychodząc naprzeciw wyzwaniom, transportowcy DO RSZ oraz podległe komórki transportowe w PKW zaplanowali i skoordynowali możliwość powrotu do krajów żołnierzy innych nacji. To właśnie dzięki ich staraniom odbyły się przeloty wojskowych statków powietrznych z Polskich Kontyngentów Wojskowych, na pokładzie których znajdowali się Gruzini, Ukraińcy, Chorwaci oraz Węgrzy. Należy zaznaczyć, że udzielenie wsparcia wymagało wysiłku i współdziałania również dyplomatycznego oraz innych form współpracy, polegających na skoordynowaniu przemieszczeń wyżej wymienionego personelu zarówno poza granicami, jak i w kraju.

Oczywiście całość tych przedsięwzięć nie miałaby szans powodzenia, gdyby nie udział i zaangażowanie wielu osób, między innymi z: 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego, które było organizatorem lotów oraz jego jednostki podległej – Komendy Obsługi Lotniska we Wrocławiu. Jej żołnierze za każdym razem potwierdzają swoją sprawność realizując na wysokim poziomie zadania lotniskowe. Do szeregu przedsięwzięć związanych z przetransportowaniem personelu należy również włączyć działania Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego, wynikające z wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego Wojska Polskiego, które narzuciły konieczność odpowiedniego przygotowania personelu do lotu jak i przeprowadzenia zabiegów specjalistycznych na lotnisku podczas wyładowania.

To właśnie dzięki sprawnej koordynacji przedstawicieli DORSZ z wymienionymi elementami, misje transportowe zakończyły się sukcesem, a sojusznicy bezpiecznie trafili do domów.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony