Lotnicy z 31.BLT na NATO Tiger Meet w Anatolii
6 eskadra lotnicza z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego po raz czwarty wzięła udział w ćwiczeniu NATO Tiger Meet. Tym razem odbyło się ono w tureckiej Konyi. Gospodarze postanowili wykorzystać infrastrukturę, przestrzeń powietrzną i doświadczenie 3 Głównej Bazy Odrzutowców, gdzie cyklicznie odbywają się ćwiczenia Anatolian Eagle – odpowiednik amerykańskiego Red Flag.
Dwa równoległe pasy po ponad 11000 stóp (na Krzesinach 8500 stóp), wspaniała pogoda, nieograniczona przestrzeń powietrzna, w której priorytet ma wojsko, zapierające dech w piersiach widoki pasm górskich i wąwozów, doświadczeni „Agresorzy” (piloci podgrywający przeciwników) – to wszystko złożyło się na wyjątkowy charakter ćwiczenia, które zakończyło się 15 maja wraz z powrotem lotników na Krzesiny (bez międzylądowania).
Mimo niewielkiej liczby uczestników (problemy finansowe, odległość, udział w operacjach zbrojnych w różnych zakątkach świata lub równolegle odbywające się inne ćwiczenia) manewry stały na wysokim poziomie. Gospodarze świetnie przygotowali scenariusz ćwiczenia, bazując na obecnie rozgrywających się oraz potencjalnych konfliktach, co w połączeniu z wysokim poziomem adwersarzy i naziemnymi środkami obrony przeciwlotniczej nowej generacji sprawiło, iż NATO Tiger Meet 2015 był bardzo wymagający, a proces planowania misji przy szybko zmieniającej się sytuacji taktycznej był złożony i długotrwały.
Ćwiczenie Tiger Meet pozwala spotkać się jednostkom lotniczych noszącym na naszywkach tygrysa (bądź innego drapieżnego kota) i jako takie daje uczestnikom pełną autonomię działania. „Tygrysie” eskadry są myśliwskie, uderzeniowe, szturmowe, wielozadaniowe, zwalczania okrętów, przeciwradarowe, tankowania w powietrzu, powietrznego dowodzenia i kontroli oraz ewakuacji medycznej. Ta różnorodność sprawia, że w trakcie jednego ćwiczenia można przeprowdzić całą kampanię powietrzną na założonym teatrze działań, korzystając tylko z „Tygrysów”.
Polscy piloci w trakcie tegorocznej edycji dowodzili największą liczbą mieszanych ugrupowań lotniczych COMAO, wykonali najwięcej misji (oprócz gospodarzy) – od misji typowo myśliwskich, poprzez niszczenie obiektów naziemnych, wsparcie wojsk własnych, likwidację dowództw i sztabów oraz po osłonę misji ratowniczych – zarówno podejmowania zestrzelownych lotników jak i ewakuacji szczególnie ważnego personelu cywilnego.
Zdobyte doświadczenie przyda się już niedługo lotnikom z Krzesin w trakcie ćwiczeń Raróg, a póżniej AvDet oraz Ramstein Guard.
Ppłk pil. Łukasz Piątek
zdjęcie: Tomasz Lechowski/fotopoork.pl
Komentarze