Urząd ma być pomocą, a nie przeszkodą…
Z Piotrem Ołowskim, nowo wybranym Prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego, o zmianach, które w najbliższym czasie czekają Urząd, o znaczeniu General Aviation, o istotnych kwestiach nurtujących środowisko lotnicze, a także planach na przyszłość, rozmawia Marcin Ziółek.
Od redakcji: Warto pokreslić, iż o niektóre kwestie (wybrane) pytaliśmy Prezesa ULC w imieniu czytelników portalu dlapilota.pl, którzy dzięki temu w bezpośredni sposób mogli uzyskać odpowiedź na istotne kwestie od osoby piastującej najwyższe stanowisko w lotniczych władzach Polski. Dziękujemy za wszystkie przesłane pytania!
Piotr Ołowski, (ur. 1963 r.), były pilot w Polskich Liniach Lotniczych LOT, kapitan m.in. samolotów Boeing 767, Boeing 737 i ATR–72. Ukończył szkolenia z zakresu Ochrony Lotnictwa Cywilnego oraz szkolenia lotnicze m.in. w USA i Francji. Od 2002 r. zasiadał w Radzie miasta Pruszcz Gdański. W latach 2006 – 2007 był wojewodą pomorskim, a w latach 2010 – 2011 posłem na Sejm. Z wykształcenia jest prawnikiem. Żonaty, ma dwoje dzieci. 16 października 2012 r. został powołany na stanowisko Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Marcin Ziółek: Panie Prezesie, w opinii wielu osób lotnictwo ogólne w Polsce jest w pewnym sensie spychane na margines, a jego potrzeby traktowane jako uciążliwe. Czy jako nowo wybrany Prezes Urzędu Lotnictwa cywilnego ma Pan pomysł na polepszenie tej sytuacji? Jak w Pana ocenie powinna wyglądać współpraca z przedstawicielami GA?
Piotr Ołowski: Zrobię wszystko co będę mógł dla rozwoju GA w Polsce. Do tego jednak potrzebuję kontaktów z pilotami, organizacjami i aeroklubem. Jest wiele rzeczy do wykonania, ale musimy pamiętać o tym, że mamy wspaniałą historię, wspaniałych ludzi i chciałbym, żeby Polska znowu była potęgą lotniczą. Czy uda mi się to zrobić – wierzę, że tak, ale kiedy, nie umiem jeszcze na to pytanie odpowiedzieć. Mam nadzieję, że środowisko, które jest zainteresowane rozwojem GA, będzie mi skutecznie pomagać.
Od lat rozmawiamy z kolegami pilotami i wszyscy widzą potrzebę zmian w ULC-u. Nie będziemy mieli tak wspaniałych pilotów, jeśli nie będą oni mogli gdzieś wcześniej rozpocząć lotniczej drogi, czy to na szybowcu, czy też „ultralajcie”. Na pewno nie zostawię lotnictwa ogólnego z boku. Już wcześniej zapowiedziałem, że będę się spotykał z jego przedstawicielami i na dowód tego 6 listopada odbyło się spotkanie z LAF-em. Uzgodniliśmy tam pewne kwestie, w tym dot. rozporządzenia określającego zakres niektórych czynności kontroli i nadzoru, które prezes ULC będzie mógł w drodze konkursu przekazać innym organizacjom. Ważne jest to, że to nie musi być jedna organizacja, czyli monopol np. LAF-u czy Aeroklubu Polskiego, ale zasady trochę rynkowe. Jeśli jakieś organizacje spełnią wymogi, to wybierzemy dwa, trzy podmioty i rynek sam się obroni.
MZ: Z pewnością może to być swego rodzaju rewolucja w kwestii sprawowania nadzoru. Rozumiem, że projekt tego rozporządzenia został opracowany na podstawie podobnych funkcjonujących w innych krajach?
PO: Niektóre z regulacji zastosowanych w innych krajach są jeszcze bardziej restrykcyjnie. Ale np. w Czechach z nadzoru w ogóle wyłączono lotnictwo ogólne. Właściwy minister wyznaczył organizację Letecká Amatérská Asociace (LAA CR) do sprawowania funkcji kontrolnych.
MZ: Przejdźmy do bardziej ogólnego pytania, które ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości polskiego lotnictwa. Jaki jest plan działania i rozwoju ULC na najbliższe lata?
PO: Bardzo zależy mi na tym, aby Urząd Lotnictwa Cywilnego działał w imieniu i na rzecz rozwoju polskiego rynku lotniczego. I to w taki sposób, aby ten rynek mógł rozwijać się w sposób prężny, aby pozycja polskich podmiotów była coraz bardziej konkurencyjna w stosunku do rynku europejskiego. Zadaniem priorytetowym jest oczywiście zakończenie procesu wydawania aktów wykonawczych do ustawy – Prawo lotnicze. Innym, ale równie ważnym jest sformułowanie Krajowego Programu Bezpieczeństwa w lotnictwie cywilnym.
A więc z jednej strony stworzenie nowych przepisów krajowych, implementacja unijnych, ale również, działania które sprawią, że nie będzie tak wiele negatywnych opinii na temat pracy ULC. Czyli Urząd ma być pomocą, a nie przeszkodą. Pewne zmiany w regulaminie już poczyniłem, ale nie da się takiej ogromnej instytucji, która funkcjonuje tyle lat zmienić w tak krótkim czasie. Jestem tutaj po to, żeby w jakiś sposób ulepszyć ULC i wiem, że w części na pewno mi się to uda.
MZ: Czyli w skrócie można postawić tezę, iż powinna wrócić normalność i Urząd będzie dla petenta, a nie odwrotnie?
PO: Oczywiście, że tak, tylko tego też nie da się zrobić w ciągu jednego miesiąca, ale jestem pewien, że do tego doprowadzę. ULC ma być otwarty dla wszystkich i przykładem zmian jest powołanie pełnomocnika do kontaktów z LAF-em. Zamierzam się również spotykać z przewoźnikami i przedstawicielami małego lotnictwa. Dzięki tego typu spotkaniom dowiaduję się o wielu rzeczach, o których wcześniej nie wiedziałem.
MZ: Pana atutem jest doświadczenie w kwestii stanowienia prawa lotniczego, które wynika z prac w parlamentarnej Komisji Infrastruktury. Jakie działania, korzystne dla polskiego lotnictwa, udało się Panu podjąć piastując to stanowisko?
PO: W tym czasie kiedy zajmowałem się prawem lotniczym, a był to okres ok. jednego roku, m.in. przekonałem podkomisję, żeby wprowadzić opłaty lotnicze w akceptowalnym wymiarze. Oczywiście nastąpiła ich podwyżka o średnio 30 %, ale nie było tak, jak wcześniej zakładał projekt, że ich wzrost miał wynieść kilkaset procent. Więc to było bardzo ważne.
Moim dążeniem było, aby prawo było bliżej ludzi, bliżej ich spraw i zobowiązań. Co do kwestii lotniczych, zawsze chciałem, aby administracja nie przeszkadzała w rozwoju działalności lotniczej. Zawsze twierdziłem, że to urzędnicy są dla obywatela, a nie odwrotnie.
MZ: Czy jako człowiek lotnictwa, prawnik oraz były poseł pracujący nad ostatnią nowelizacją ustawy Prawo lotnicze, a teraz Prezes Urzędu, odbiera Pan ją jako przyjazną i sprzyjającą rozwojowi polskiego lotnictwa cywilnego?
PO: Dokonałem wstępnego przeglądu obowiązującej ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicze pod kątem wprowadzenia do niej zmian - m.in. wynikających z konieczności uwzględnienia w jej przepisach wydanych w ostatnim czasie aktów prawa Unii Europejskiej.
Zakres tych zmian to kilkadziesiąt pozycji dotyczących ponad połowy przepisów obowiązującej ustawy oraz obejmujących korekty i uzupełnienia obowiązujących niektórych rozwiązań merytorycznych w zakresie niezwiązanym z prawem UE. Sądzę, że warto byłoby w przyszłości rozważyć możliwość podjęcia prac raczej nad nową ustawą – Prawo lotnicze niż nad nowelizacją obowiązującego aktu.
Ponadto w mojej ocenie być może wskazanym byłoby podjęcie prac nad jednoczesnym rozpoczęciem zadania polegającego na podzieleniu i wyłączeniu z tej ustawy części zagadnień do odrębnych regulacji (ustaw odrębnych). Urząd Lotnictwa Cywilnego jest gotowy do dokonania w tym zakresie wydzielenia pierwszego obszaru, tj. ochrony w lotnictwie cywilnym (security). Ten obszar tematyczne jest na tyle samodzielny i specyficzny, że mógłby być ujęty w oddzielnej ustawie.
Docelowo byłoby również wskazane wyłączenie z ustawy - Prawo lotnicze innych kwestii np. dotyczących lotnictwa państwowego oraz Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, jednak w tych wypadkach – z uwagi na kompetencje organów - inicjatywa legislacyjna mogłaby być podjęta odpowiednio przez Ministerstwo Obrony Narodowej / Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.
W mojej ocenie podzielenie materii ujętej aktualnie w ustawie – Prawo lotnicze na kilka aktów prawnych wpłynęłoby - poprzez uporządkowanie całości zagadnień dotyczących lotnictwa – na czytelność poszczególnych ustaw i zawartych w nich obszarów tematycznych oraz ułatwiłoby stosowanie tych norm w praktyce, jak też poprawiłoby możliwość ich szybszej korekty w ramach kolejnych nowelizacji. Ten ostatni element jest o tyle istotny, że duża aktywność międzynarodowych i europejskich gremiów w obszarze tworzenia nowych regulacji w dziedzinie lotnictwa cywilnego wymusza nieustanne dostosowywanie do nich krajowych przepisów. Nie bez znaczenia jest także okoliczność, że obszerność ustawy Prawo lotnicze generuje konieczność prowadzenia uzgodnień z niezmiernie szerokim kręgiem podmiotów, co także wpływa na przedłużenie i skomplikowanie procesu legislacyjnego.
Ponadto, z uwagi na dużą aktywność na forum europejskim i międzynarodowym w obszarze przyjmowania wspólnych regulacji prawnych dla lotnictwa cywilnego konieczny jest ciągły proces dostosowawczy naszych, krajowych przepisów w tym względzie. Tytułem przykładu można wskazać na zaawansowane prace w ICAO nad przyjęciem nowego (19) Załącznika do Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym, dotyczącego zagadnień bezpieczeństwa, który będzie musiał być wdrożony do naszego porządku prawnego.
MZ: Co chciałby Pan jeszcze za tej kadencji Sejmu dodać lub zmienić w Prawie Lotniczym?
PO: Na pewno będziemy wprowadzać częściowe zmiany, które podyktuje nam życie. Zakładam, że uda nam się w tej kadencji rozpocząć dyskusję nad możliwością stworzenia nowej ustawy - Prawo Lotnicze, tylko też musimy pamiętać o tym, że np. przepisami dot. czasu pracy zajmuje się w tej chwili EASA. Fakt ten powoduje, iż my tak naprawdę nie możemy teraz wprowadzać, czy też nowej ustawy, czy też nowych przepisów i ich zmieniać, jak nie otrzymamy projektu z EASA. To też nas trochę limituje, ale myślę, że te zmiany są konieczne i będę się starał przekonać Pana Ministra Nowaka do ich wprowadzenia.
MZ: Czy będzie Pan informował środowisko lotnicze o postępach w realizacji programu naprawczego ULC?
PO: Tak, oczywiście. Zależy mi na tym, by Urząd i procesy w nim zachodzące były powszechnie wiadome. Ale zależy mi również na tym, by środowisko lotnicze pomagało Urzędowi w procesie prawodawczym i konsultacyjnym. Proces naprawczy już się rozpoczął. Analizuję zapisy regulaminu Urzędu, mamy już nowych wiceprezesów, którzy będą dla mnie realnym i merytorycznym wsparciem. Ufam, że będzie dobrze.
MZ: Powyższe pytanie wynika po części z obaw środowiska lotniczego, które wcześniej nie miało pełnego dostępu do informacji na temat bieżących działań ULC.
PO: Po rozstrzygnięciu konkursu na stanowisko prezesa ULC, rozmawiałem z Panem Sławomirem Nowakiem, Ministrem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, który wyraził wolę, żeby Urząd nieco inaczej zaczął funkcjonować, co jest związane m.in. z niejasnościami wokół upadłości OLT Express. To nie jest tak, że zajmuję tu ciepłą posadkę prezesa, tylko mam konkretne zadania do wykonania. Musze zrobić wszystko, żeby Urząd naprawić i wiem, że są tutaj ludzie, którzy mi w tym pomogą. Muszą nastąpić zmiany i dotyczą one także poważnego prawodawstwa, czyli rozporządzeń, ale także małego lotnictwa. Przestałem latać, odłożyłem na bok swoją licencję i nie mogę już się wycofać.
MZ: Powiedział Pan, że odłożył na bok swoją licencję, a miał Pan przecież znaleźć się w grupie pilotów LOT-u przeszkalanych na B787. Zapewne decyzja o odejściu od latania i rozpoczęciu pracy biurowej nie była łatwa do podjęcia?
PO: Pewnie, że jest ciężko, tym bardziej, że właśnie 26 listopada miałem lecieć na szkolenie do Seattle. Ale każdy z nas musi w życiu podejmować jakieś decyzje. Pomyślałem, że dla dobra polskiego lotnictwa teraz właśnie taką decyzję należy podjąć. Ja wierzę w dobro zmian i w to, że uda mi się ich dokonać.
MZ: Wróćmy do kwestii związanych z funkcjonowaniem Urzędu. Kiedy zostaną opublikowane wszystkie brakujące rozporządzenia wykonawcze do nowej ustawy lotniczej, za brak których odwołano Pana Prezesa Kruszyńskiego (nieoficjalnie)?
PO: Z planowanych do wydania przez resort transportu 74 rozporządzeń stanowiących akty wykonawcze do ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicze, bądź związane z nowelizacją tej ustawy, w zakresie opracowania i poddania konsultacjom społecznym Urząd Lotnictwa Cywilnego odpowiada bezpośrednio za proces legislacyjny 68 projektów.
W okresie od ogłoszenia ustawy z dnia 30 czerwca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 170, poz. 1015), opublikowanych zostało 7 rozporządzeń. Aktualnie procedowanych jest 68 projektów rozporządzeń, w tym 22 to rozporządzenia dotyczące nowych zagadnień merytorycznych, 27 projektów procedowanych jest w związku z utrzymaniem czasowo w mocy obowiązujących rozporządzeń, a nad 19 projektami prace zostały podjęte przez Urząd z uwagi na potrzebę aktualizacji przepisów.
Urząd dokłada intensywnych starań w zakresie prac legislacyjnych związanych z wydaniem wszystkich rozporządzeń w terminie, w tym terminie określonym przez przepis przejściowy, który utrzymuje w mocy część rozporządzeń aktualnie obowiązujących. Mamy nadzieję na pomoc innych partnerów zaangażowanych w ten proces uzgodnień, jak i Rządowego Centrum Legislacji, gdyż tylko wspólny wysiłek pozwoli nam wywiązać się z tego zadania.
MZ: Panie Prezesie, a jakie będzie Pana podejście do swojego byłego pracodawcy - Linii Lotniczych LOT. Od kilku lat z rzędu przewoźnik ten przynosi duże straty, których suma być może już wynosi więcej, niż te spowodowane przez spółkę Amber Gold. Co zamierza Pan zrobić, żeby otrzymać sprawozdanie finansowe od LOT-u i co jeśli stwierdzi Pan, że linie te nie spełniają wymagań kapitałowych i płynności finansowej określonej w prawie unijnym ?
PO: Spółka Polskie Linie Lotnicze LOT S. A. złożyła sprawozdanie finansowe za rok 2011 wraz z opinią i raportem biegłego rewidenta 26 lipca 2012 r. Na podstawie tych dokumentów sporządzona została opinia dot. sytuacji finansowej Spółki. Pismem z 25 września 2012 r. Urząd Lotnictwa Cywilnego zwrócił się do spółki Polskie Linie Lotnicze LOT S. A. o przekazanie dokumentów finansowych, w celu bieżącego monitorowania sytuacji finansowej przewoźnika. Następnie, w dniu 24 października 2012 r. Urząd ponownie wystąpił do Spółki o przedstawienie dodatkowych dokumentów finansowych. Należy jednak wskazać, iż przekazanie tych dokumentów wynika z konieczności nadzoru nad przewoźnikiem. Prezes ULC musi podejmować działania zgodnie z przepisami obowiązującymi w tym zakresie.
W tej chwili nie mam podstaw, żeby w jakikolwiek sposób podważać działalność spółki. Jestem pewien, że w obszarze spraw finansowych działamy obecnie zgodnie z wymogami prawa i to co do wszystkich przewoźników, nie tylko co do LOT-u.
MZ: Czyli generalnie sytuacja będzie monitorowana i rozwiewając wątpliwości niektórych, LOT nie będzie uprzywilejowany w stosunku do innych przewoźników?
PO: Departament Rynku Transportu Lotniczego opracowuje wzór dokumentu, który będzie wysyłany do wszystkich linii lotniczych. Warto pamiętać, że Urząd nie sprawdza tylko LOT-u ale wszystkich polskich przewoźników.
MZ: Jakimi pomysłami na ULC udało się Panu Prezesowi przekonać komisję kwalifikacyjną i osobiście Ministra Nowaka, że to Pan jest tym najlepszym kandydatem na fotel Prezesa ULC spośród wielu? Dlaczego nie udało się p. Ołowskiemu wygrać już pierwszego konkursu na fotel Prezesa wiosną tego roku?
PO: Tak naprawdę jest to pytanie do zespołu Komisji, która została powołana do przeprowadzenia naboru na stanowisko Prezesa ULC.
Koniec części pierwszej.
W drugiej częsci wywiadu dowiecie się: o działaniach mających zmniejszyć złożoność polskiej struktury powietrzenej, o możliwych statusach lotów w polskim systemie prawnym, o regulacjach dla bezzałogowych statków powietrznych, a także o ochronie prawami autorskimi danych aeronautycznych.
Komentarze