Przejdź do treści
Szwajcarska załoga SUI-1 w składzie Laurent Sciboz i Nicolas Tieche (fot. Coupe Aéronautique Gordon Bennett/FB)
Źródło artykułu

Szwajcarska załoga SUI-1 zdobyła Puchar Gordona Bennetta w 2019 roku

Wraz z wylądowaniem dwóch ostatnich balonów – załogi francuskiej FRA-1 i belgijskiej BEL-1 – wyścig Gordona Bennetta 2019 dobiegł końca. Znamy już tegorocznego zdobywcę Pucharu.

Jest nią załoga szwajcarska załoga SUI-1 w składzie Laurent Sciboz i Nicolas Tieche. I chociaż piloci wylądowali dziś rano o godz. 8:11 CEST w Sfântu Gheogghe nad brzegiem Morza Czarnego, podczas gdy w powietrzu pozostawało jeszcze sześć balonów, to nikt nie zdołał uzyskać lepszego wyniku.

Szwajcarscy piloci pokonali dystans 1774,76 km. Jest to ósme zwycięstwo załogi z tego kraju od początku wyścigów. Ostatni raz Szwajcarzy wygrali w 2016 roku. Teraz znów mają powód do radości.

Dwa ostatnie balony wylądowały o godz. 15:18:
• BEL-1 załoga w składzie Geert Peirsman i Philippe De Cock – dystans 1712.71 km,
• FRA-1 załoga w składzie Vincent Leys i Christophe Houver – dystans 1718.97 KM – to trzeci wynik w tegorocznym wyścigu.
Drugie miejsce zajęła szwajcarska załoga SUI-2 w składzie Kurt Frieden i Pascal Witpraechtiger, która przeciała 1749.57 km.

Pierwsza polska załoga (POL-1) czyli Mateusz Rękas i Jacek Bogdański zajęli ostatecznie siedemnaste miejsce. Udało im się pokonać 308.33 km.

Druga polska załoga (POL-2) czyli Krzysztof Zapart i Adam Ginalski zajęli ostatecznie osiemnaste miejsce. Udało im się pokonać 219.17 km.

Gratulacje dla zwycięzców !

Poniżej animacja lotu wszystkich załóg podczas 63. edycji długodystansowych zawodów balonów gazowych o Puchar Gordona Bennetta:


Rywalizację na żywo można było śledzić poprzez stronę www.live.gordonbennett.aero lub na urządzeniach mobilnych po zainstalowaniu aplikacji YB Races (LINK)


Przypomnijmy, że 13 września br. rozpoczęła się 63. edycja długodystansowych zawodów balonów gazowych o Puchar Gordona Bennetta. W tegorocznych zawodach wzięło udział 20 załóg balonowych reprezentujących jedenaście krajów. Wszystkie balony wystartowały w piątek w godzinach 19:30-21:00 czasu lokalnego z lotniska w Courcelles-les-Montbéliard we Francji.

Ubiegłorocznymi zdobywcami Pucharu była załoga polska (POL-2) w składzie Mateusz Rękas i Jacek Bogdański.

Zapraszamy do zapoznania się z relacją z całego wyścigu.


Stan na 17 września godz. 14:52

To chyba ostatnie chwile 63. edycji wyścigu o Puchar Gordona Bennetta. Na niebie pozostają już tylko dwa balony. To załoga belgijska i francuska.

Załoga GER-2 w składzie Matthias Zenge i Benjamin Eimers wylądowała o godz. 13:27 na północ od miejscowości Konstanca w Rumunii. Lot trwał 3d 16h 25m 1s. Niemieckim pilotom udało się pokonac dystans 1718.94 km.

Załoga SUI-2 w składzie Kurt Frieden i Pascal Witpraechtiger wylądowała o godz. 14:25 w odległości ok. kilometra na południe od miejscowości Tyulenovo w Bułgarii – nad samym brzegiem Morza Czarnego. Ich lot trwał 3d 17h 38m 24s. Szwajcarsy piloci przelecieli 1749.57 km. To jak na razie drugi wynik.


Stan na 17 września godz. 12:16

Kolejne załogi wykruszają się z rywalizacji o najbardziej prestiżowe trofeum lotnicze. Z sześciu, na niebie pozostają już tylko cztery balony.

Hiszpańska załoga ESP-1 w składzie Angel Aguirre i Anulfo Gonzales Redondo, po locie, który trwał 3 dni 15 godzin 12 minut 26 sekund, wylądowałao godz. 9:47 ok 4 km na północ od miejscowości Harsovo w Bułgarii. Ich wynik to 1608.82 km.


Załoga ESP-1 wylądowała (fot. FAI/FB)

Niemiecka załoga GER-1 w składzie Andreas Zumrode i Alex Hunnekuhl wylądowała niedaleko miejscowości Lunka, w pobliżu jeziora Golovița, które jest częścią kompleksu lagun na rumuńskim wybrzeżu Morza Czarnego. Pilotom w ciągu 3d 13h 35m 42s udało sie przelecieć 1716.51 km.

W powietrzu pozostają piloci z Francji, Nniemiec, Belgii i Szwajcarii. Najbliżej do liderów mają obecnie Szwajcarzy (SUI-2), czyli załoga w składzie Kurt Frieden i Pascal Witpraechtiger. Póki co przelecieli 1720.43 km. Do liderów nadal brakuje im 54 km.

Ciekawe kto w tym roku weźmie w ręce Puchar Gordona Bennetta? Wszyscy czekamy w napięciu.


Stan na 17 września godz. 8:36

Dziś rano nadal siedem balonów w grze. Wczoraj wieczorem dwie załogi pożegnały się z walką o Puchar Gordona Bennetta. Pierwsza z nich to załoga FRA-3 w składzie Luc Monnin i Alexis Bejat. Francuscy piloci lecieli przez 2 dni 22 godzin 10 minut 25 sekund. Udało im się pokonać odległość 1060,14 km. Wylądowali na północ od Kondoros na Węgrzech. Druga załoga, która wczoraj zakończyła rywalizację to AUT-2 w składzie Christian Wagner i Nikolaus Binder. Austriaccy piloci lecieli przez 2 dni 22 godzin 10 minut 55 sekund. Pokonali odległość 673,27 km. Wylądowali na wschud od Hainsdorf im Schwarzautal w Austrii.

Siedem załóg balonowych przetrwało kolejną bezsenną noc. Od wczorajszego wieczoru pozycję lidera utrzymuje szwajcarska załoga SUI-1 w składzie Laurent Sciboz i Nicolas Tieche. Pokonali odległość 1774,76. Po całonocnym locie nad Rumunia dolecieli do Morza Czarnego. Wiadomość z ostatniej chwili! Właśnie ta załoga wylądowała o godz. 8:11 CEST w Sfântu Gheogghe nad brzegiem morza. Ich lot trwał 3 dni 11 godzin 18 minut 10 sekund.

Tym samym  w powietrzu mamy już tylko sześć balonów. Liderów goni załoga niemiecka GER-1 w składzie Andreas Zumrode i Axel Hunnekuhl. Od liderów dzieli ich 115 km. I póki załogi mają gaz i balast do zrzucenia, póty trwa walka o tegoroczne trofeum.


Stan na 17 września, godz. 00:05

Wieczorem piloci przekroczyli granicę Węgier z Rumunią. Na prowadzenie wysunął się zespół SUI-1, który pokonał już 1400 km i znajduje się na północ od Bukaresztu. Drugie miejsce zajmuje druga szwajcarska załoga SUI-2, która pokonała już 1333 km, a na trzecim niemiecka GER-2, która pokonała 1268 km. Wszystkie one leca nad Rumunią. W powietrzu znajduje się już tylko 7 balonów. Polskie POL-1 i POL-2 zajmują odpowiednio 17 i 18 pozycję.


Stan na 16 września, godz. 12:42

Wszystkie załogi, które pozostają w powietrzu prześcignęły już te, które wylądowały. Niedawno do tych załóg na zimi dołączyli Andy Cayton i John Hager (USA-2). Piloci lecieli przez 2 dni 14 godzin 25 minut 31 sekund. Udało im się pokonać odległość 694,42 km. Wylądowali na północ od Sieghartskirchen – lecieli w kierunku Wiednia. Obecnie zajmując ósme miejsce. Ale mogą zostaj jeszcze wyprzedzeni przez załogi FRA-1 i AUT-2, które nadal pozostają w powietrzu. W grze pozostaje nadal dziewięć balonów, które lecą na wschód.


Stan na 16 września, godz. 10:50

Trwa kolejny dzień wyścigu. W powietrzu pozostaje nadal dziesieć załóg balonów. Piloci mają za sobą juz trzy bezsenne noce, które z pewnością odczuwają. Jak dotąd najlepszy wunik uzyskała załoga AUS-1 w składzie Dariusz Brzozowski i Christopher Saunders. Przelecieli 640,48 km. Jednak ta załoga wylądowała w niedzielę (15 września) o godz. 12:20 CEST. A to oznacza, że pozostałe w powietrzu załogi mają szansę na uzyskanie lepszego wyniku.

Jak mogli zauważyć uważni kibice śledzący wyścig, ubiegłoroczna taktyka polskiej zwycięskiej drużyny była stosowana przez wielu pilotów, którch zespoły starały się znaleźć najlepszy wiatr. Tegoroczny wyścig rozgrywa się w środkowej części Europy omijając jej północną i południowoą część. Jak dotąd żadna załoga balonu nie może być obserwowana przez kibiców z Polski.

W powietrzu mamy obecnie po jednej załodze z Austrii, Belgii, Hiszpanii i USA oraz po dwie z Francji, Niemiec i Szwajcarii. Najlepszy wynik wśród tych załóg ma na razie SUI-2 w składzie Kurt Frieden i Pascal Witpraechtiger – 888,06 km. Niedawno przelecieli granicę Słowacji z Węgrami i zmierzają w stronę Budapesztu.

Na drugim miejscu plasuje się balon ESP-1 z odległością 735 km, a na trzecim SUI-1 z odległością 722 km. Polski POL-1 spadł już na 17 miejsce, a POL-2 na 18 miejsce. I dopóki ostatni balon nie wyląduje wszystko może się zdarzyć.


Stan na 15 września, godz. 21.00

Załoga POL-1 osiągnęła 308 km i o 19.35 wylądowała na północny zachód od Augsburga w Niemczech. Aktualnie zajmuje 7 miejsce, ale 11 balonów wciąż jest w powietrzu, więc klasyfikacja z pewnością jeszcze ulegnie zmianie. Zespół POL-2 zajmuje obecnie 11 miejsce.



Stan na 15 września, godz. 18.00

Kilka załóg już wylądowało, ale zacięta walka trwa. Na prowadzeniu dalej AUS-1 z odległością 640 km, ale załoga tego balonu już wylądowała, więc nie może poprawić wyniku. Podobnie jak zajmujący drugie miejsce SUI-3 z odległością 633 km oraz trzecie miejsce AUT-1 z odległością 556 km. Na kolejny miejscu jest brytyjska załoga GBR-1 z odległością 414 km, która też już wylądowała. Te cztery balony skierowały się na zachód. Pozostałe leca na wschód, w tym polski POL-1, który na wysokości 3600 m z prędkością 35,7 km/h uzyskał już 276 km co póki co zapewnia mu 6 miejsce. Polacy lecą za Francuzami z FRA-2, którzy zajmują 5 miejsce i pokonali już 326 km. Walka trwa!


Zdjęcia opublikowane przez Mateusza Rękasa z załogi POL-1 przedstawiające Strasburg:


Stan na 15 września, godz. 14.00

Na prowadzeniu znajduje się załoga AUS-1, która pokonała już 640 km i znajduje się obecnie na północ od Nantes. Drugie miejsce utrzymuje SUI-3 z odległością 633 km. Emocje zaczęły się wśród ekip zajmujących kolejne pozycje w tym POL-1. Polski balon aktualnie zajmuje 7 miejsce i po pokonaniu 183 km leci na wysokości 4160 m na południowy zachód od Stuttgartu. Przed nim znajduje się FRA-2, który pokonał już 208 km. Wylądowały już załogi AUS-1, AUT-1, GBR-1, GER-3, POL-2 i SUI-3.


Krzysztof Zapart z załogi POL-2 na swoim profilu przybliżył kulisy podjęcia decyzji o zakończeniu wyścigu:

"Przyjaciele i kochani kibice - dziękujemy za wasze wsparcie z całego serca!!!
Dziekujemy, dziekujemy,dziekujemy!!!
Podczas naszego lotu nad alpami nasz transponder przestał działac- nie wysyłal sygnału i stacje kontli lotów nie widziały naszej pozycji, przez to musieliśmy lecieć niżej na 13000 ft zamiast zamierzonych 16000 i więcej , tak aby odlecieć dalej na wschód. Na niższej wysokości wiatr kierował na Mediolan i jego TMA z zakazem dla balonów co było opublikowane w dokumentacji lotniczej, po rozmowach z ich controlerami i braku zgody na przelot po analizie struktury wiatrów na następne 24 h zdecydowalismy sie zakończyć lot, w dobrych warunkach, za dnia z 230 kilogramami balastu po lądowaniu. chcieliśmy walczyć, byliśmy przygotowani- brakło szczęścia !
Blue skies !"

Zdjęcia wykonane przez załogę POL-2:


Stan na 15 września, godz. 08.00

Na prowadzeniu zdecydowanie znajduje się załoga SUI-3 w skłdzie Walter Gschwendtner oraz Max Krebs, która pokonała już 632 km i na wysokości 515 m wykonuje lot w kierunku Atlantyku na północ od Rennes. Na drugim miejscu znajduje się AUS-1 w składzie Gerald Stuerzlinger i Spaet Wolfgang, która pokonała odległość 556 km i podąża w podobnym kierunku co SUI-3. Na trzecim miejscu znajduje się obecnie AUT-1 z odległością 556 km zmierzający w kierunku Nantes.

Załoga balonu POL-2 (Krzysztof Zapart i Adam Ginalski) wylądowała wczoraj po przeleceniu 219 km i aktualnie zajmuje 5 pozycję, ale inne załogi wciąż lecą, więc klasyfikacja ta z pewnością się zmieni.

Zdjęcia załogi POL-1:


Druga nasza ekipa, POL-1 z Jackiem Bodgańskim i Mateuszem Rękasem zajmuje obecnie 12 lokatę. Załodze udało się pokonać 127 km i obecnie znajduje się na zachód od Strasburga. Jak napisał Mateusz Rękas na swoim profilu, "Ponad 30 godzin za nami. Wszystko idzie zgodnie z planem i w końcu nabieramy prędkości!" Trzymamy kciuki!


Wieczorny briefing z 14 września:



Zdjęcie z przelotu wykonane przez załogę FRA-2:


i kolejne załogi FRA-3:


Załoga BEL-1 podczas lotu:



Stan na 14 września, godz. 18.00

Aktualnie na pierwszym miejscu znajduje się drużyna AUT-1 w składzie Gerald Stuerzlinger i Spaet Wolfgang, która pokonała już 476 km i na wysokości 892 m znajduje się na południe od Tours. Drugą lokatę zajmuje AUS-1 z odległością 449 km, a trzecie SUI-3 z 414 km. Z kolei załoga POL-2, która jako jedyna leci na południowy wschód znajduje się na 5 miejscu. Piloci tego balonu pokonali już 225 km i znajdują się na północ od Mediolanu. Broniący tutułu Jacek Bogdański i Mateusz Rękas zajmują obecnie 15 miejsce z wynikiem 154 km. Aktualnie poruszają się oni z prędkością postępową 4,5 km/h na wysokości 1800 m na południowy wschód od Troyes. 


Stan na 14 września, godz. 12.00

Na prowadzeniu wciąż załoga AUS-1, która pokanała już ponad 390 km i na wysokości 796 m znajduje się ok 200 km na południe od Paryża lecąc z kursem zachodnim. Drugi emiejsce utrzymuje załoga AUT-1, która pokonała 365 km i leci na wysokości 683 km. Blisko za nimi znajdują się SUI-3 i GBR-1. Balon z ubiegłorocznymi triumfatorami imprezy, POL-1 z Jackiem Bogdańskim i Mateuszem Rękasem przeleciał 143 i znajduje się na wysokości 1638 m na południe od Chaumont. Druga nasza załoga POL-2 podąża w zupełnie przecinym kierunku i obecnie po przeleceniu 155 km znajduje się na wysokości 4077 m 200 km na południe od Zurychu.


Zdjęcia udostępnione przez Aeroklub Polski:


Stan na 14 września, godz.  07.30

Rywalizacja się rozpoczęła w piątek wieczorem. Aktualnie wszystkie załogi są w powietrzu i lecą  w kierunku zachodnim, z wyjątkiem polskiego balonu POL-2, który zmierza na południowy wschód i znajduje się na Bernem w Szwajcarii na wysokości 3650 m. POL-1 zmierza w stronę Paryża i pokonał już 130 km. Aktualnie na prowadzeniu znajduje się załoga z Australii AUS-1 w składzie Dariusz Brzozowski i Christopher Saunders która przeleciała 301 km, a na drugim miejscu austriacka AUT-1 w składzie Gerald Stuerzlinger oraz Wolfgang Spaet, który pokonała 298 km. Obba te balony wyraźnie się oddzieliły od pozostałych.


Zdjęcia z piątkowych przygotowań do startu zamieszczone na profilu zawodów na portalu społecznościowym Facebook (LINK)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony