Przejdź do treści
Źródło artykułu

Red Bull X-Alps - po czterech dniach zmagań

W niedzielę w z Placu Mozarta w Salzburgu, o godzinie 11:30 wystartowali zawodnicy rywalizujący w najbardziej wymagającym wyścigu przez Alpy, Rad Bull X-Alps. Cel wyścigu – Monako (to 864 kilometry od startu). Wspinając się po najwyższych w Europie górach i latając na paralotni walczą o dotarcie do celu i wyprzedzenie rywali.

30 zawodnikom na starcie kibicowały setki widzów. Jako pierwszy do pierwszego punktu kontrolnego na szczycie Gaisberg dotarł Richard Pethigal z Brazylii. Mimo, że przybył po Richardzie, to jako pierwszy wystartował na paralotni Niemiec - Michael Gebert. Sart jednak zakończył w dolinie, ponieważ przeliczył się co do panujących warunków, a to oznacza, że dalej poszedł pieszo… Innym udało się dobrze wystartować i wszyscy pozostali po chwili wypełnili paralotniami niebo.

Drugim na trasie punktem kontrolnym jest Dachstein, jako pierwszy zdobył go Japończyk Kaoru Ogisawa jeszcze w niedzielę. Sportowcy mają obowiązkowy okres odpoczynku w godzinach nocnych 23:00 - 04:00. Pogoda nie rozpieszczała, w poniedziałek zawodnicy musieli wspinać się na skąpany we mgle szczyt. Nie było możliwości lotu.

Dziś rano (18.07.2011r.) Christian Amon (Austria) zrezygnował z dalszego wyścigu, gdyż doznał kontuzji kolana.. Zawodnik prowadził w wielu momentach we wczorajszym wyścigu i jest bardzo rozczarowany przymusowym opuszczeniem dalszej trasy. Już trzeci raz zdarza mu się kontuzja w trakcie wyścigu Rad Bull X-Alps, dlatego daje to do myślenia, czy jego kolana są aby na pewno stworzone do takiego wysiłku.

Z rana 18.07.2011 po szczegółowym zbadaniu toru lotu Kaoru Ogisawy (Japonia), sędzia główny wyścigu, Christoph Weber ogłosił, że zawodnik naruszył przestrzeń kontrolowaną. Organizatorzy są co do tego bardzo wymagający i tłumaczą, że paralotnie, tak samo jak wszystkie inne statki powietrzne muszą przestrzegać zasad panujących w przestrzeni powietrznej.

Trzeci punkt kontrolny to góra Grossglockner. Tutaj organizatorzy przygotowali specjalną nagrodę dla pierwszego zawodnika, który tam dotrze.

Polskę w wyścigu reprezentuje Paweł Faron, po raz pierwszy bierze udział w tego rodzaju wyścigu i na tą chwilę znajduje się na 18 pozycji. Więcej o polskim zawodniku możecie przeczytać w wywiadzie z nim: Cele... cel jest jeden: Monako


Gorąco kibicujemy!

 


2011.07.19, godz. 15:50
Znany jest już zwycięzca nagrody specjalnej - jest nim broniący tytułu mistrza, Szwajcar Christian Maurer. Jako pierwszy dotarł do punktu kontrolnego Grossglockner, znalazł się w obszarze 6km od szczytu góry.

 


Christian Maurer

Zawodnik był do niedawna pierwszy, jednak walka jest zażarta i obecnie na prowadzeniu jest Paul Guschlbauer z Austrii, ale tuż za nim Toma Coconea z Rumunii, a każdy następny zawodnik w stosunkowo niewielkim odstępie od poprzedniego.


2011.07.20, godz. 10:30

Po trzecim dniu wyścigu, wiele się pozmieniało - głównie w składzie uczestników, co zmienia trochę dynamikę zawodów.

Broniący tytułu mistrza Red Bull X-Alps, Christian Maurer wczoraj około godz. 17 przelatywał nad Sexten (Włochy), na północ od czwartego punktu kontrolnego trasy wyścigu. Poprzez Live Tracking nie było widać zmiany w jego położeniu, ponieważ nadajnik GPS się rozładował, a zmiana baterii była niemożliwa podczas lotu. Szwajcarzy uzbroili się teraz w zapas baterii i obiecali, że podobna sytuacja już się nie pojawi. W wyniku braku informacji o trasie, będzie musiał przekazać komisji zawodów zapasowe urządzenie GPS, dzięki któremu zostanie zweryfikowana jego trasa. Maurer wykonał imponujący 4 godzinny lot do Włoch, a wieczorem wspinał się do gospody na Tre Cime.

Tym samym torem, w ślad za Szwajcarem, poleciał Jouni Makkonen (Finladia), wysuwając się dzięki temu na trzecie miejsce za Rumunem, Toma Coconea.


Toma Coconea (Rumunia) , Jouni Makkonen (Finlandia)

Pięciu zawodników zostało ukaranych 24 godzinnym postojem za naruszenie strefy buforowej w pobliżu góry Gaisberg pierwszego dnia. Ukarani to: Richard Pethigal (Brazylia), Ivor Sandsta (Norwegia), Vincent Sprungli (Francja), Clement Latour (Francja) i Nuno Virgilio (Portugalia).
Ich kara rozpoczęła się wraz z początkiem dnia czwartego (20.07.2011), czyli o godz. 4:00 i zakończy po 24 godzinach. (Więcej o tym na stronie zawodów)

Dziś rano Dyrektor Wyścigu Christoph Weber poinformował Ivara Sandsta (Norwegia) o wyeliminowaniu go z zawodów. Z kolei Philippe Barnier (Francja) poinformował organizatorów o swojej rezygnacji. Obecnie w wyścigu bierze udział 26 zawodników.


Philippe Barnier

Paweł Faron , jedyny Polak, który walczy w tych zawodach, utrzymuje stabilną pozycję w grupie rywali. Wygląda na to, że równomiernie rozkłada siły, dalej mu kibicujemy i życzymy dobrych warunków do lotu, bo to najlepszy sposób w tym wyścigu na skrócenie czasu przebytego odcinka.


2011.07.21, godz. 11:30
Krótki clip z poczynań zawodników do tej pory

Czwartego dnia zawodów dokonały się duże przetasowania w rankingu.

Christian Maurer (Szwajcaria) oderwał się przedwczoraj od całej paczki wykonując wspaniały cztero-godzinny lot do Tre Cime. Cztery punkty kontrolne za nim, cztery do zdobycia: zalicza je jak kręgle, zmierzając w kierunku Piz Palu. Po czwartym dniu wyścigu, Christian Maurer (Szwajcaria) pozostaje na prowadzeniu.

Drugi jest Rumun, Toma Coconea. Paul Guschlbauer (AUT4) w drodze do Tre Cime zdecydował się na pieszą wędrówkę ze względów bezpieczeństwa. Wiele osób jest pod wrażeniem świeżaka, jego dojrzałości i zdolności.

Jouni Makkonen (Finlandia) również miał okazję polatać. Jon Chambers (Wielka Brytania), który z niskiej „nastej” pozycji znalazł się na 7 miejscu w rankingu również wykonał kilka krótkich lotów.

Michael Gebert (Niemcy) miał najgorszy z możliwych startów w wyścigu, lądując u podnóża szczytu Gaisberg, podczas gdy odlecieli w kierunku Dachstein. Nadrobił jednak straty i jest obecnie na 6 pozycji.

To nie był dobry dzień dla pięciu zawodników. Sprungli (Francja), Latour (Francja), Sandsta (Norwegia), Pethigal (Brazylia) i Virgilio (Portugalia), którzy naruszyli strefę buforową przestrzeni powietrznej w pobliżu Salzburga pierwszego dnia. Wczoraj odbywali narzuconą przez Komisję karę 24-godzinnego postoju.

Obejrzyj wideo z czwartego dnia Red Bull X-Alps


Dzięki poprawie pogody, wszystkie oczy skierowane są teraz na Maurer’a: czy dotrze do Szwajcarii dziś wieczorem? Oglądajcie i śledźcie Live Tracking, aby się dowiedzieć...

Dziś pogoda pozwala na loty, jak widać - większość zawodników korzysta z przelotów.

Polski zawodnik Paweł Faron, utrzymuje obecnie jest na 17 miejscu.


Wyścig można śledzić na żywo w Internecie:

 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony