Pilot zobaczył sylwetkę leżącej na ziemi osoby

Policjanci z Poznania i z Warszawy pełnili dyżur na jednym ze stołecznych lotnisk. W piątek ruszyli na poszukiwania zaginionej 74-latki z Legnicy. Kobieta wyszła z domu w środę i ślad po niej zaginął.

- Już po kilkunastu minutach lotu, z prawej strony maszyny pilot zobaczył sylwetkę leżącej na ziemi osoby. Krążąc nad skrajem pola z wysoką roślinnością załoga upewniła się, że może to być poszukiwana od trzech dni 74 letnia kobieta. Ponieważ nie dawała ona oznak życia piloci natychmiast zdecydowali się na lądowanie - tłumaczą policjanci.

Kobieta była nieprzytomna, ale żyła. Na miejsce wezwano główną grupę poszukiwawczą. Śmigłowiec z Poznania, ze względu na pogarszającą się pogodę musiał odlecieć z miejsca zdarzenia.

Kobietę udało się uratować, trafiła do szpitala.

Czytaj całość artykułu na stronie www.wtk.pl