Przejdź do treści
Źródło artykułu

Patrouille de France przed pokazem w Radomiu - fotorelacja

Sprzyjająca aura, która 26 sierpnia panowała w Radomiu, pozwoliła ostatnim już ekipom przylecieć na lotnisko w Sadkowie, a także przeprowadzić treningi wszystkich sześciu zespołów akrobacyjnych uczestniczących w tegorocznych pokazach. Dzięki uprzejmości oficera prasowego zespołu akrobacyjnego Patrouille de France, Stephane Azou, portal dlapilota.pl mógł uczestniczyć w przygotowaniach do piątkowego treningu francuskiej grupy, a także towarzyszyć jej pilotom na płycie lotniska.

Ok godz. 14.00 lotnicy spotkali się na 20 minutowym briefingu, gdzie wszyscy szczegółowo analizowali bieżące warunki meteorologiczne, specyfikę lotniska, a także wszystkie manewry, które mieli wykonać w powietrzu. Dla dziennikarzy uczestniczących w tym spotkaniu zaskoczniem było, iż grupa mając zamknięte oczy wsłuchiwała się w słowa prowadzącego, który po kolei tłumaczył każdy manewr, a reszta pilotów wyobrażała go sobię i operowała dłońmi, jakby sterowała prawdziwym drążkiem i manetką gazu. Jednak tego elementu przygotowań nie można było fotografować, co miało zapobiec rozpraszaniu pilotów.

Następnie wszyscy przenieśli się na płytę postojową, gdzie już czekały przygotowane do lotu Alpha Jety. Mechanicy pomogli pilotom zająć miejsca w kokpitach oraz już współnie w nimi sprawdzali poprawność działania wszystkich istotnych układów odrzutowców. 


Po uruchomieniu silników jeszcze przez około minutę trwała kontrola poprawności ich wskazań i dopiero wtedy samoloty mogły wykołować ze swoich stanowisk w kierunku progu 07 radomskiego lotniska.

Zespół wystartował w dwóch poczwórnych ugrupowaniach, niestety chwilę po tym okazało się, że w maszynie nr 2 zawiodło radio i trening będą mogli wykonać tylko soliści.


Fakt ten spowodował, iż zespół wykonał jedynie kilka płaskich przelotów i mijanek, w czasie których używał smugaczy, po czym wykonał rozejście i lądowanie.

Już na ziemi piloci dosyć długo analizowali i omawiali zaistniałą sytuację oraz ustalali z technikami scenariusz na dzień następny. W przypadku braku możliwości naprawy uszkodzonego radia, do sobotniego pokazu ma zostać użyta maszyna zapasowa.


Stephane Azou, rzecznik prasowy grupy, tłumaczył iż następnego dnia zespół wykona już pełny pokaz. Zapytany - co będzie jego największą atrakcją, odpowiedział, iż figura nazywana "Serce", którą zespół Patrouille de France jako pierwszy wprowadził do swojego repertuaru i nieprzerwanie wykonuje już od  prawie 60 lat. Zapowiedział również specjalną niespodziankę, którą ma być przelot z włączonymi smugaczami białymi i czerwonymi imitującymi polską flagę narodową.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony