Przejdź do treści
Źródło artykułu

Lądowisko w Krośniewicach: "Czy komuś na tym zależy poza nami? Jestem przekonany, że nie..."

O historii powstania lądowiska w Krośniewicach, jego przyszłości oraz determinacji w realizacji swoich planów z Jakubem Krygierem, rozmawia Paweł Kralewski.

PK: Czy lokalizacja nie koliduje i nie będzie kolidować z prowadzeniem na nim działalności lotniczej?

JK: Jak już podkreślałem lokalizacja wręcz zachęca do prowadzenia tego typu działalności. Problemem pozostaje pozyskanie w celu dalszego rozwoju gruntów leżących, po południowej stronie pasa. W chwili obecnej są to grunty stanowiące własność Skarbu Państwa – Agencji Nieruchomości Rolnych, które są wydzierżawione. Gmina nie posiada możliwości zabezpieczenia ich pod ewentualną budowę lądowiska trawiastego. Poczyniliśmy starania w tym celu jednak bezskutecznie.

PK: Czy z powodu owej lokalizacji łatwo było uzyskać stosowne pozwolenia na prowadzenie działalności lotniczej?

JK: Nie prowadzimy działalności gospodarczej i nie uzyskaliśmy żadnych stosownych pozwoleń. Na chwilę obecną jest, to gminne lądowisko dla potrzeb LPR. Tam jest zgłoszone i oficjalnie zarejestrowane.

PK: Czy organizowane są na lotnisku jakiekolwiek imprezy? Inicjatywy które mogłoby przysporzyć mu jeszcze większej popularności?

JK: Ze względów formalno-prawnych nie możemy organizować na pasie żadnych działań związanych z lotnictwem.

W dniu 21 czerwca 2013 r. odbyły się ćwiczenia doskonalące służby ratownicze Powiatu Kutnowskiego pod kryptonimem „AUTOSTRADA – 2013”. W ćwiczeniach brało udział 5 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego, Komenda Powiatowa PSP, pogotowie ratunkowe „Falck” oraz młodzież z I Liceum Ogólnokształcącego PUL im. 37 Łęczyckiego Pułku Piechoty w Kutnie. Tematem były działania ratowniczo-gaśnicze w zakresie ratownictwa technicznego i medycznego symulującego zdarzenie w komunikacji drogowej na 230,300 km autostrady A1 z udziałem dużej liczby poszkodowanych.

Na tego rodzaju ćwiczenia właśnie, to miejsce okazało się wręcz idealne. Pojawił się również pomysł zorganizowania ćwiczeń wojewódzkich z udziałem LPR.



 

PK: Jak zachęciłby Pan do przylotów na Państwa lotnisko?

JK: Zdecydowanie jestem przekonany, że nie trzeba specjalnej zachęty. Dajmy tylko szansę tworząc odpowiednie instrumenty prawne, które pozwolą na tworzenie takich właśnie miejsc. Wiele osób chciałoby korzystać z dobrodziejstwa podróżowania drogą lotniczą, jednak nie ma możliwości właśnie gdzie lądować. Polska z przykrością należy stwierdzić jest pustynią, jeżeli chodzi o to zagadnienie. Chore, konserwatywne przepisy i brak zrozumienia problemu przez Państwo w kolejnej dziedzinie plasuje nas na szarym końcu. Zobaczmy Słowację i Czechy jak wyglądają na lotniczych mapach.

Myślę, że na najbliższe lata jest to najbardziej trafna propozycja rozwoju całego regionu. Można wielokrotnie zauważyć, jak przelatujące samoloty zawracają i robią próby podejścia. Jest to piękny widok nad Krośniewicami.

Zapraszamy. Jednak przed, zachęcam do wizji lokalnej do zapoznania się z tym miejscem, wzięcia pod uwagę swoich umiejętności, wielkości statku powietrznego itp. Pięknie ląduje, startuje i wygląda na tym pasie Cessna 182...


PK: Czy lokalizacja lotniska jest w Pana ocenie jego wadą czy zaletą?

JK: Jak wcześniej pisałem jego lokalizacja jest jego największą zaletą. Położenie pod każdym względem jest jego najbardziej ważną i istotną zaletą.

PK: Na jakie atrakcje w okolicy może liczyć pilot, który zdecydowałby się przylecieć swoim samolotem na jednodniową wycieczkę?

JK: W samych Krośniewicach warto zobaczyć Muzeum im. Jarzego Dunin-Borkowskiego Hetmana Kolekcjonerów Polskich jak również miejsce urodzenia i pomnik gen. broni Władysława Andersa. Krośniewice posiadają kilka interesujących zabytków, wśród nich: pomnik księcia Józefa Poniatowskiego (1814 r.), pierwszy tego rodzaju obiekt w Europie, zespół pałacowo - parkowy dawnych właścicieli miasta (2 poł. XIX w.), kościół w stylu neogotyckim (1870 - 1872), budynek rządcówki (2 poł. XIX w.),  miejsce urodzin gen. broni Władysława Andersa oraz synagoga z I poł. XIX w., przebudowywana pod koniec XIX i na pocz. XX w. Zachowany został również stary układ urbanistyczny. Dużą atrakcją dla turystów może być kolej wąskotorowa, powstała w 1915 r. i rozbudowana w okresie międzywojennym, jednak od kilku lat nie prowadzone są przewozy. 

PK: Jakie są plany na przyszłość związane z Państwa lotniskiem?

JK: Jako Gmina możemy jedynie czynić dalsze starania w celu pozyskania gruntów pod wspomniane lądowisko. Są chętni ludzie, którzy służą pomocą, doświadczeniem, pracą, jednak należy zdać sobie sprawę, że stoimy niejako przed murem. Myślę, że w takich sytuacjach, to Państwo powinno uczynić gest i przekazać bezpłatnie Gminie takie grunty, bo to właśnie dla Niego chcemy rozwijać się i budować, chcemy być bardziej atrakcyjni. Pytanie: Czy komuś na tym zależy poza nami? Jestem przekonany, że nie. Myślę, że jest to bolesny temat dotyczący nie tylko lotnictwa.


 

PK: Pańskie marzenie lotnicze związane z lotniskiem w Krośniewicach?

JK: Największym, to zdecydowanie jest, by powstało oświetlone lotnisko (lądowisko), na którym będziemy mogli przyjąć wszystkich, którzy będą mieli w tym rejonie chęć znaleźć się, czy zawodowo, czy też turystycznie. Drugim zrobić licencję pilota i właśnie tu, w tym miejscu na lotnisku (lądowisku).

PK: Pytanie do każdego naszego rozmówcy, jakiego rodzaju muzyki Pan słucha?

JK: Co do muzyki… Słucham prawie wszystkiego. Kocham muzykę. Zależy od nastroju.

PK: Dziękuję za rozmowę. 

JK: Dziękuję. 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony