Przejdź do treści
Źródło artykułu

F-16, to jedynie część składowa niesłychanie kosztownego systemu

Symbol nowoczesnej myśli technicznej oraz duma i chluba polskiej armii. To wielozadaniowy F-16, samolot, którego zakup osiem lat temu podzielił nie tylko środowisko ekspertów, ale także opinię publiczną. Dziś sceptyków jest z pewnością mniej i choć według wielu decyzja o zakupie 48 samolotów F-16 dla polskiej armii była poważnym błędem, to w ciągu ośmiu lat większość z nich zdążyła oswoić się z myślą, że nasza armia ma na swoim wyposażeniu jedne z najnowocześniejszych  samolotów bojowych na świecie.

Każdy z nich (bez uzbrojenia, wyposażenia naziemnego, szkolenia pilotów, techników i dokumentacji technicznej) kosztował nieco poniżej 41 mln dolarów (wersja C - jednomiejscowa) i mniej niż 42 mln dolarów (wersja D - dwumiejscowa). Koszt godziny lotu F-16, to kwota około 18 tysięcy dolarów i zawiera wydatki na części zamienne, materiały jednorazowego użytku, remonty i serwisowanie. Koszt samego paliwa w tej kwocie, to około 4 tysiące dolarów.

Pierwsze ,,efy" Block 52 plus pojawiły się w Polsce w listopadzie 2006 roku, wzbudzając ogromne zainteresowanie. 32 z nich trafiły na wyposażenie jednostki z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach, pozostałe stacjonują w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku.

Szkolenie

Nowe samoloty, to także najwyższej klasy piloci, wyszkoleni według nowych zasad, nowej metodyki szkolenia i nauczeni innego - ,,nowoczesnego" sposobu myślenia. Większość z nich przeszła szkolenie w Stanach Zjednoczonych, ale od 2009 roku szkolenia takie prowadzone są także w Polsce. W trakcie szkolenia, czy to w Polsce, czy USA stają się lepszymi pilotami. Podnoszą swoje lotnicze umiejętności i doskonalą język angielski, bo wymagają tego nowe procedury. Koszt podstawowego szkolenia pilota w USA do B-Course, to ok. 2,5 mln dolarów, co oznacza, że ,,As" przestworzy z tysiącem godzin nalotu, to połowa kosztów zakupu samolotu, na którym lata. Bardzo prawdopodobnym jest, że ze względu na cenę paliwa i stosunkowo kapryśną aurę, koszty szkolenia pilota F-16 w Polsce są wyższe niż koszty szkolenia w USA. Nie udało nam się dowiedzieć jak to szkolenie wygląda w Polsce. W USA wygląda to tak:

Szkolenie podzielone jest na cztery etapy:

- szkolenie językowe w ośrodku w Lackland AFB,

- szkolenie podstawowe na samolocie szkolno - treningowym T-38

- IFF (Introduction to Fighter Fundamentals) - również na T-38,

- szkolenie podstawowe na F-16.

Podczas szkolenia, piloci samodzielnie wybierają miejsca dokąd polecą (dotyczy to głównie wylotów Instruments, w celu trenowania podejść na lotniskach cywilnych i wojskowych), oraz komponują wiązanki figur do pilotażu w strefie.

Szkolenie podstawowe na T-38 jest drugim stopniem szkolenia pilota w US Air Force i podzielone jest na trzy bloki, tj: Transitions, Instruments i Formations. O kolejności decyduje sylabus - dużo elastyczniejszy niż krajowe programy, pozwalający na poruszanie się kilkoma drogami. (...) Nowością dla polskich pilotów było wykorzystanie czasu do maksimum - Amerykanów po prostu nie stać na marnowanie czasu w trakcie szkolenia! Doskonała organizacja kursu pozwoliła przeprowadzić naziemne przygotowanie do lotów w ciągu dwóch tygodni, które wypełnione były wykładami oraz lotami na symulatorach i CBT's - czyli zajęciami indywidualnymi na komputerach - Computer Based Training, które trzeba zaliczyć indywidualnie, w wybranym przez siebie czasie. Główna zasada szkolenia to nie więcej niż trzy eventy w ciągu dnia, przy czym event, to egzamin teoretyczny, lot na symulatorze lub samolotem.


T-38 źródło www.vance.af.mil

Podobnie jak podczas szkolenia teoretycznego, praktyka podzielona była na trzy grupy: Transitions, Instruments, Formations i rozpoczynała się po dwutygodniowych przygotowaniach teoretycznych. Pierwszy lot polskich pilotów odbył się w ramach szkolenia ,,Instruments". I tu kolejne zaskoczenie - lot na Iskrze wyglądał zupełnie inaczej. Tutaj przygotowanie i wykonanie każdego lotu od początku do końca należało do zadań studenta. Instruktor w Stanach pełni rolę doradcy, asystuje w procesie przygotowania, w trakcie lotu nadzoruje i ewentualnie pomaga, a na końcu ocenia. Kilku z pilotów swoje pierwsze podejścia instrumentalne według ILS wykonywało na międzynarodowym lotnisku
komunikacyjnym w San Antonio (KSAT) w Teksasie.

Szkolenie Transitions, to zaledwie kilka lotów by poznać lepiej samolot i procedury związane z sytuacjami awaryjnymi. Instruments, to druga co do ilości grupa lotów i służy treningowi procedur instrumentalnych, czyli latania według wskazań przyrządów. W trakcie lotów piloci wykonują podejścia do wielu lotnisk wykorzystując wszelkie systemy. Najliczniejszą grupą lotów jest szkolenie w ramach Formations, głównie ze względu na różnice wynikające ze sposobu latania formacji na Zachodzie.

Całość szkolenia podstawowego na T-38 trwa około pięciu miesięcy. Szkolenie zaawansowane IFF (Intoduction to Fighter Fundamentals), to w US Air Force trzeci etap szkolenia pilotów wyselekcjonowanych do latania odrzutowymi samolotami bojowymi. Trzymiesięczne szkolenie, przygotowujące do roli wingmana (ang.: skrzydłowego), jednocześnie ucząc podstaw walki powietrznej i atakowania celów naziemnych, również odbywa się na samolocie T-38.

Ostatnim etapem treningu w USA jest szkolenie Basic na samolocie F-16. Prowadzony przez 162nd Fighter Wing Air National Guard (ang.: 162 Skrzydło Myśliwskie Gwardii Narodowej USA) w Tucson w stanie Arizona, również podzielone jest na cztery główne etapy: przygotowanie naziemne, Transition, Air-to-Air, Air-to-Ground. Tym etapem kończy się długa droga do samodzielnego wykonywania lotów na F-16.

Kurs trwa ponad dwa lata, a jego zwieńczeniem jest realizacja marzenia o lataniu jednym z najnowocześniejszych samolotów świata i znalezieniu się wśród lotniczej elity F-16.

Ze szkolenia w USA piloci zapamiętali doskonałą organizację kursu. Okazało się, że można przeprowadzić całe naziemne przygotowanie do lotów w ciągu dwóch tygodni. Sam sylabus skonstruowany jest w niesamowity sposób. Materiał wymagany do opanowania przed zakończeniem kursu podzielony jest na poszczególne dni. Wystarczyło skupić się na tym co wymagane jest danego dnia, aby bez problemu zakończyć cały kurs.

Obecnie, pilot F-16 musi wykonywać regularne loty. Nawet kilkudniowa (3-4 doby) przerwa w lotach, wymaga aby pilot zasiadł za sterami symulatora, gdzie będzie głównie trenował obsługę elementów systemu, elektronicznego pola walki.



Samolot i uzbrojenie

Samolot F-16 Fighting Falcon, jest jedynie częścią składową niesłychanie kosztownego systemu obronnego, w którym pilot jest ... de facto operatorem komputera. I choć to on w oparciu o swoje doświadczenie podejmuje ostateczną decyzję, to za każdą misją stoi sztab osób odpowiedzialnych za jej wykonanie. O powodzeniu misji decydują: przygotowanie i zaplanowanie misji, właściwy dobór uzbrojenia, odpowiednie rozpoznanie oraz praca wywiadu wojskowego.


Tablica z planami na dzień - specjalnie niewyraźna

Aktualne uzbrojenie jakie posiadają polskie F-16, to: 20mm działko M61A1, średniego zasięgu rakiety powietrze - powietrze AIM-120 C-5, rakiety powietrze - ziemia AGM-65G2 Maverick, rakiety bliskiego zasięgu AIM-9X Sidewinder oraz bomby kierowane serii JDAM i naprowadzane laserowo Paveway II i Paveway III. W najbliższym czasie planowany jest także zakup pocisków manewrujących AGM-158 JASSM, których zasięg wynosi ponad 300 km. Część uzbrojenia używana była przez naszych pilotów w ,,ostrym" strzelaniu podczas ćwiczeń zagranicznych w ramach struktur NATO, a kilka razy do roku zrzucają ćwiczebne bomby BDU-33 na poligon lotniczy w Nadarzycach.

Piloci o F-16

Jak twierdzą sami piloci,  o potędze F-16 nie stanowią jego osiągi ani aerodynamika, ale jego wielozadaniowość. Według nich jest on latającym ideałem w misjach ,,powietrze-ziemia" i nazywają go ,,wyrobnikiem pola walki". Być może nie jest to najlepszy bombowiec, czy też myśliwiec powietrze - powietrze, ale z uwagi na gabaryty z pewnością znajduje się powyżej przeciętnej. O jego gigantycznych możliwościach decyduje także oprogramowanie i wyposażenie, jak choćby zasobnik SNIPER, umożliwiający namierzenie celu z odległości 30 km, który generuje obraz w podczerwieni lub w modzie TV. Choć czarno-biały, jest wysokiej rozdzielczości i świetnej - niewiarygodnej wręcz -jakości.


F-16 z 32. BLT w Łasku

Co dalej?

Napięcie w regionie wywołane konfliktem na Ukrainie rodzi wiele pytań co do zdolności bojowych polskiej armii. Z informacji jakie udało nam się uzyskać wynika, że w ramach działań Sił Powietrznych standardowo odbywają się zaplanowane szkolenia na wypadek działań wojennych. Piloci nieustannie podnoszą swoje umiejętności biorąc udział w ćwiczeniach w ramach struktur NATO. Nadal funkcjonuje tzw. ,,para dyżurna" , a polskie samoloty wciąż uczestniczą w operacji Baltic Air Policing. Reszta z oczywistych względów owiana jest tajemnicą.

 

 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony