Dron znalazł się 3 m od lecącego B789 Virgin Atlantic
Bezzałogowy statek powietrzny przeleciał zaledwie kilka metrów od prawego silnika B789 linii Virgin Atlantic, który wykonywał lot VS302 z Delhi i podchodził do lądowania na lotnisku Heathrow w Londynie. Jak informuje brytyjski nadzór lotniczy, incydent ten był najbardziej niebezpiecznym i powodującym największe ryzyko kolizji w powietrzu, jaki do tej pory odnotowano. Do zdarzenia doszło 25 czerwca, jednak dopiero teraz informacja o zdarzeniu została upubliczniona.
B787-9 Dreamliner, na którego pokładzie znajdowało się 264 pasażerów oraz załoga, znajdował się na wysokości 3200 stóp na ścieżce podejścia powyżej Clapham Combom, gdy dron został zaobserwowany poniżej prawego skrzydła. Według brytyjskiej Airprox Board, która bada wypadki bliskich spotkań w powietrzu i sporządza z nich stosowne raporty, bezzałogowiec znalazł się w odległości zaledwie 3 m od prawego silnika samolotu.
"Dron był pilotowany poza granicami wzroku operatora i znalazł się na ścieżce podejścia do lotniska, także zagrażał wszystkim samolotom na tej wysokości" - czytamy w raporcie. Airprox zaznaczyła, że ryzyko kolizji było "wysokie", a Urząd Lotnictwa Cywilnego stwierdził, że był to najbardziej niebezpieczny przypadek, ze wszystkich zgłoszonych do tej pory.
Piloci Virgin Atlantic natychmiast zgłosili incydent do ATC i przewoźnik w oświadczeniu podkreślił, że jest to kolejny dowód na to, że należy wprowadzić bardziej surowe przepisy odnośnie użytkowania dronów, co mogłoby powstrzymać liczbę incydentów tego typu.
Komentarze