Ciekawy mural z projektu "Cichy Memoriał" pojawił się w Bezmiechowej
10 czerwca br. ukończone zostały prace nad kolejnym muralem z projektu "Cichy Memoriał". Jego twórcą jest Arkadiusz Andrejkow.
Projekt „Cichy Memoriał” polega on na malowaniu murali na starych stodołach i szopach Podkarpacia. Artysta czerpie inspirację z archiwalnych fotografii rodzinnych dawnych mieszkańców wsi. Wszystkie prace tworzy z szacunkiem dla otaczającej go przyrody i drewnianej architektury. Za swoją pracę od gospodarzy otrzymuje swojskie dary natury. Lubi biegać na obrzeżach swojego rodzinnego miasta.
Arkadiusz Andrejkow tym razem zawędrował do miejscowości Bezmiechowa, malowniczej wioski położonej u podnóża Gór Słonnych.
Bezmiechowa słynie z ogromnego szybowiska gdzie wyszkolone zostały liczne zastępy pilotów szybowcowych w tym wielu prawdziwych asów przestworzy. To tutaj "lot marzeń" wykonał Tadeusz Góra lądując aż pod rodzinnym Wilnem. Wanda Modlibowska ustanowiła tutaj rekord świata unosząc się na szybowców ponad dobę.
Tworząc mural Arkadiusz Andrejkow inspirował się fotografią z lat 30 tych XXw., na której mieszkańcy Bezmiechowej pomagają szybownikom w realizacji marzeń o lataniu. Do transportu jednego szybowca na szczyt góry była potrzebna pomoc 4 osób. Wykorzystywano także konie do transportu pod górę.
Na zdjęciu poniżej szybowiec SG-21 "Lwów", który był pierwszym polskim szybowcem wyczynowym zbudowanym w dwudziestoleciu międzywojennym konstrukcji Szczepana Grzeszczyka. Prace nad szybowcem zostały rozpoczęte w lipcu 1931 roku. SG-21 "Lwów" został oblatany 16 października 1931 r. na lotnisku Okęcie w Warszawie na holu za samolotem PZL-5. Był to pierwszy w Polsce lot holowany za samolotem.
Szybowiec SG-21 "Lwów" (fot. Bieszczady Biuro Podróży Bieszczader/FB)
Mural powstał na prośbę Fundacji ProWing z Leska zrzeszającej osoby latające na paralotniach. Fundacja tworzy nowe miejsca do wykonywania startów i lądowań dla paralotni, lotni, szybowców oraz małych samolotów ultralekkich.
Jak trafić do miejsca, gdzie powstał ów mural? Znajduje się na granicy między miejscowościami Łukawica i Bezmiechowa. – Jak skręcicie z drogi prowadzącej z Leska do Załuża w drogę prowadzącą w stronę Bezmiechowej to 100 metrów od skrzyżowania na pierwszej po lewej stodole zobaczycie jego pracę – wskazuje Bieszczady Biuro Podróży Bieszczader kierunek tym, którzy chcieliby zobaczyć mural wykonany przez Arkadiusza Andrejkowa osobiście.
– Razem z Fundacja Prowing Non Profit mamy zamiar w takiej formie jeszcze wielokrotnie przypomnieć historię szybownictwa w Bezmiechowej – zapowiada Arkadiusz Andrejkow.
Zapraszamy do odwiedzenia profilu facebookowego artysty, obejrzenia i polubienia zdjęć – LINK.
Komentarze