Chiny: eksplozja rakiety nośnej po nieoczekiwanym starcie

Rakieta nośna należąca do prywatnej chińskiej firmy nieoczekiwanie, z powodu problemów "strukturalnych", wystartowała podczas naziemnego testu silników, po czym spadła na zbocze wzgórza w powiecie Gongyi w centralnych Chinach, powodując potężną eksplozję – pisze w poniedziałek portal Xuxiu.

W oświadczeniu firma Space Pioneer, formalnie Beijing Tianbing Technology, przekazała, że rakieta Tianlong-3 wystartowała z powodu "awarii strukturalnej na połączeniu korpusu rakiety z platformą testową" w trakcie testów 9 silników prowadzonych w niedzielę o godz. 15.43 (9.43 w Polsce).

Na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych przez okolicznych mieszkańców widać kłęby dymu, unoszące się spod rakiety, która w pewnym momencie zaczyna wznosić się pionowo. Po kilkunastosekundowym locie rakieta przechyla się na bok i zaczyna spadać na porośnięte lasem zbocze. Tuż po zderzeniu z ziemią napędzane kerozyną i ciekłym tlenem silniki zamieniły się w kulę ognia, po czym słychać było potężny huk.

"Po starcie komputer pokładowy automatycznie się wyłączył, a rakieta spadła na wzgórza 1,5 km na południowy zachód od platformy testowej i rozpadła się" - poinformował Space Pioneer w mediach społecznościowych.

Dodał, że w wyniku incydentu nie było ofiar, ponieważ ludzie w okolicy zostali ewakuowani.

Mająca 70 m wysokości i 3,8 m średnicy rakieta Tianlong-3, pod względem konstrukcji i wydajności podobna jest do amerykańskiej rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, choć została zaprojektowana i wyprodukowana w Chinach. Docelowo jako rakieta wielokrotnego użytku, ma być w stanie dostarczyć 17 ton ładunku na niską orbitę okołoziemską.

Państwowe media zwracają uwagę, że w ostatnich latach sektor komercyjnych usług kosmicznych odnotował szybki wzrost, stając się "ważnym uzupełnieniem" rządowych programów. W ubiegłym roku 40 proc. wszystkich startów rakiet i pojazdów kosmicznych stanowiły inicjatywy prywatnych przedsiębiorstw.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)

krp/ mal/