Ratowanie dusz
„W rejonie duńskiej wyspy Bornholm zatonęła jednostka turystyczna. Na jej pokładzie znajdowało się 20 osób. Do akcji poszukiwawczo – ratowniczej skierowano śmigłowce stacjonujące na lotnisku w Ronne”. To scenariusz jednego z wczorajszych epizodów międzynarodowych manewrów służb ratowniczych pod kryptonimem Baltic Sarex 2012.
Znajdująca się w rejonie manewrów załoga samolotu, śmigłowca lub jednostki pływającej, słysząca korespondencję radiową ćwiczących załóg, mogła by próbować zaalarmować służby ratownicze podejrzewając, że rzeczywiście zatonął statek, a w morzu znajdują się ludzie potrzebujący pomocy. Aby nie dochodziło do tego typu nieporozumień, podczas dużych manewrów SAR (ang. Search and Rescue - poszukiwawczo - ratowniczych) na morzu używa się wcześniej ustalonych pojęć zastępczych, na przykład: zamiast „rozbitek” – „dusza”, zamiast „tratwa” – „rower”.
10 „uratowanych dusz ”to bilans wczorajszych zadań wykonanych przez załogę polskiego śmigłowca ratowniczego Mi-14PŁ/R z Darłowa.
Zgodnie z założeniami manewrów załogi wszystkich śmigłowców uczestniczących w ćwiczeniu osiągnęły wczoraj rano gotowość do działań. Zaraz potem dostały sygnał, że na morzu znajdują się dwie jednostki, na których wybuchł pożar. Obie szybko nabierają wody co grozi ich zatonięciem. Załoga „czternastki” otrzymała zadanie przetransportowania na płonącą jednostkę „Wartena” sześciu strażaków. Po dotarciu w rejon akcji i przekazaniu ich na pokład szwedzkiego statku PŁ/R otrzymał zadanie podjęcia i przetransportowania na ląd pięciu osób poszkodowanych w pożarze tej jednostki.
fot. kmdr ppor. Czesław Cichy
Po południu do dyżurujących na lotnisku Ronne załóg śmigłowców Mi-14PŁ/R, Sea King, Mi-8, S-76 oraz AW139 dołączyła załoga fińskiej Super Pumy. Kolejny epizod ćwiczenia zakładał, że w rejonie Bornholmu zatonęła jednostka turystyczna. W wodzie zostało 20 rozbitków. W pierwszej kolejności do akcji poderwano trzy największe śmigłowce: niemieckiego Sea Kinga, polskiego Mi-14 oraz litewskiego Mi-8. Jako pierwszy poszkodowanych odnalazł Mi-8. Tuż po nim do podejmowania poszkodowanych przystąpił Mi-14 oraz Sea King. Załoga „czternastki” uratowała kolejne pięć „dusz”.
Baltic Sarex to największe na Bałtyku i jedne z największych w Europie cykliczne manewry wojskowych i cywilnych służb ratowniczych. Organizowane są one zgodnie ze standardami zalecanymi przez Międzynarodową Organizację Morską IMO (ang. International Maritime Organisation) oraz Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego ICAO (ang. International Civil Aviation Organisation). Ich zasadniczym celem jest doskonalenie procedur podczas skoordynowanych działań na rzecz ratowania życia na morzu. W tym roku do udziału w ćwiczeniu swoje siły skierowały Dania, Szwecja, Polska, Litwa, Łotwa, Niemcy, Estonia, Finlandia, Francja oraz Rosja.
Dzisiaj odbędzie się jeden z ważniejszych elementów ćwiczenia - tzw. Multisarex. Wszystkie uczestniczące w manewrach jednostki nawodne oraz statki powietrzne będą jednocześnie zaangażowane w prowadzenie działań ratowniczych na morzu.
kmdr ppor. Czesław Cichy
fot. kmdr ppor. Czesław Cichy
fot. kmdr ppor. Czesław Cichy
Komentarze