Przejdź do treści
"Czternastka" /fot. kpt. mar. pil. Kazimierz Majchrzak/44BLotM
Źródło artykułu

30 lat służby „Czternastek”

Ponad 26 000 godzin nalotu, udział w licznych manewrach krajowych i międzynarodowych oraz reprezentacja morskich skrzydeł na pokazach lotniczych w kraju i za granicą to bilans dotychczasowej służby śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ. Po 30 latach od kiedy pierwsze tego typu maszyny wylądowały na lotnisku w Darłowie nadal stanowią one główną siłę uderzeniową lotnictwa Marynarki Wojennej.

W drugiej połowie lat 70-tych lotniczym trzonem sił zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) Marynarki Wojennej były cztery śmigłowce Mi-4ME. Zadania ratownicze po wycofaniu maszyn typu SM-1 i SM-2 przejęły w pełni śmigłowce o napędzie turbinowym Mi-2. Zarówno Mi-4ME, jak i Mi-2 posiadały ograniczenia eksploatacyjne a mała ilość maszyn uniemożliwiała racjonalne wykorzystanie tych śmigłowców na bałtyckim akwenie. W 1977 roku zapadła wstępna decyzja o zakupie nowego typu maszyny, która mógłby z powodzeniem spełniać zarówno ZOP jak i ratownicze. Jedyny możliwy wówczas produkt, który spełniał te warunki i był możliwy do pozyskania to śmigłowiec Mi-14 będący głęboką przeróbką transportowego Mi-8.

Jeszcze w tym samym roku na przeszkolenie w bazie Donskoje wytypowano grupę pilotów, nawigatorów i personelu technicznego. Kurs teoretyczny i praktyczny zakończył w grudniu 1977 roku. Niestety, nie sfinalizowano wówczas zakupu śmigłowców, decyzja o ich nabyciu zapadła dopiero trzy lata później. W związku z tym konieczne było ponowne przeszkolenie, które zrealizowano w okresie od 17 listopada 1980 roku do 23 maja 1981 roku. Równolegle od kwietnia do czerwca 1980 roku w zakładzie produkcyjnym montowano już pierwszą serię śmigłowców Mi-14PŁ o numerach seryjnych od A-1001 do A-1006. Wszystkie PŁ-y otrzymały numery seryjne, które składały się z kodu odbiorcy (A-10) i dwóch cyfr oznaczających kolejny egzemplarz serii. Numery burtowe to cztery ostatnie cyfry numeru seryjnego. Do miejsca bazowania, na które wytypowano lotnisko w Darłowie, dostarczyły je załogi rosyjskie. Podczas przebazowania z ZSRR śmigłowce były oznaczone wojskowymi znakami producenta - czyli czerwonymi gwiazdami, które już na miejscu zostały zastąpione szachownicami. Z dniem 15 lipca 1981 roku sześć Mi-14PŁ o numerach A-1001 do A-1006 weszło na stan ówczesnej 28. Eskadry Ratowniczej. Dostarczone śmigłowce były fabrycznie nowe, niemniej jednak były użytkowane do szkolenia polskich załóg, a więc posiadały już od 80 do 190 godzin nalotu.

Kolejna dostawa zamówionych przez Marynarkę Wojenną maszyn miała miejsce w październiku 1983 roku, kiedy to do Darłowa dostarczono maszyny o numerach od A-1007 do A-1012. Były to śmigłowce drugiej serii produkcyjnej, które charakteryzowały się między innymi zmienioną konstrukcją i miejscem zabudowy pojemnika na tratwę ratunkową dla załogi. Przeniesiono go do tylnej, centralnej części kadłuba. W pierwszej serii polskich maszyn pojemnik ten zabudowany został zaraz za lewym pływakiem przykadłubowym. Podobnie jak PŁ-y pierwszej partii, również i te zostały oznakowane czerwonymi gwiazdami i przebazowane do Polski.

Na skutek pozyskania przez darłowską jednostkę dwunastu śmigłowców 28. Eskadrę Ratowniczą przeformowano w 16. Pułk Lotnictwa Specjalnego Marynarki Wojennej. Pułk ten w lutym 1984 roku został doposażony w śmigłowce Mi-14 w wersji poszukiwawczo ratowniczej Mi-14PS o numerach seryjnych od A-1013 do A-1016. W sumie dla Polski wyprodukowano 16 egzemplarzy Mi-14 - 12 w wersji ZOP Mi-14PŁ i 4 w ratownicze Mi-14PS.

Podczas eksploatacji utracono dwa egzemplarze Mi-14PŁ (A-1006, A-1004) i 2 egzemplarze Mi-14PS (A-1014, A-1015). Utrata śmigłowców w wersji ZOP nie była tak dotkliwa jak wersji Mi-14PS, zakupiono ich bowiem zdecydowanie mniej. Utrata 2 egzemplarzy stanowiła 50% stanu śmigłowców SAR. W celu zniwelowania braków tego typu sprzętu, do zadań ratowniczych prowizorycznie przystosowano śmigłowiec Mi-14PŁ nr A-1003 poprzez zabudowanie w pływakach dodatkowych reflektorów oraz radiokompasu do poszukiwania rozbitków typu ARK-U2. Śmigłowiec ten, nazwany nieoficjalnie Mi-14PX pozwalał jedynie na szkolenie załóg i podtrzymywanie nawyków, nie nadawał się do prowadzenia działań ratowniczych. W związku z tym podczas kolejnego remontu głównego z powrotem przywrócono na nim wyposażenie wersji ZOP. W 1990 roku zdecydowano się na zakup używanego egzemplarza Mi-14PS o numerze 75137, który do Polski trafił po I remoncie głównym. Przebazowano go 12 listopada 1990 roku na lotnisko w Siemirowicach. Niezbędne wyposażenie dostarczono samolotem An-12. Ze względu na zbyt krótką drogę startową dla tego samolotu w Darłowie przekazanie całości sprzętu odbyło się w Siemirowicach.

Ze względu na wyczerpanie resursu w latach 2008 - 2010 nastąpiło wycofywanie z linii śmigłowców ratowniczych Mi-14PS. Pierwotnie dla tego typu maszyny producent przewidział tylko dwa remonty główne, jednakże ich liczbę zwiększono do trzech. Po latach eksploatacji w niesprzyjającym środowisku morskim o dużym zasoleniu powietrza, na śmigłowcach tych uwydatniło się zjawisko utleniania duraluminium. W związku z koniecznością zapewnienia ciągłości możliwości operacyjnych sił ratowniczych na morzu, zapadła decyzja o przystosowaniu do zadań SAR dwóch śmigłowców Mi-14PŁ. Podczas kolejnego remontu głównego na egzemplarzach o numerach A-1012 i A-1009 zostało zdemontowane wyposażenie do zwalczania okrętów podwodnych i zabudowane nowe, typowe dla ratownictwa. W związku z tym, zabudowano szersze drzwi boczne, nowy dźwig typu SŁP-350 o nośności 300kg oraz radiokompas do poszukiwania rozbitków typu DF-430. Zmodernizowano również wyposażenie radiowe i nawigacyjne. Dzięki temu pozyskano śmigłowiec o walorach podobnych do pierwotnej wersji Mi-14PS. Otrzymał on oznaczenie Mi-14PŁ/R. Resurs kalendarzowy pozostających w służbie śmigłowców Mi-14PŁ i Mi-14PŁ/R drugiej serii produkcyjnej kończy się w 2019 roku.

W przeciągu 30 lat eksploatacji śmigłowce te były systematycznie doposażane. Między innymi otrzymały nowe radiostacje pokładowe i odbiorniki GPS, a podczas wykonywania remontów głównych przeszły modernizację systemów poszukiwawczo - uderzeniowych. Wszystkie maszyny zostały przystosowane do przenoszenia torpedy Eurotorp MU-90 Impact. Przez lata służby „czternastki” udowodniły swoje wysokie walory taktyczno - techniczne. Wykazywały się bardzo wysoką sprawnością i odpornością na warunki trudnej służby pomimo bazowania na otwartej przestrzeni lotniska. Dzięki polskiej modernizacji wyposażenia elektronicznego zwiększono ich możliwości bojowe dostosowując między innymi do przenoszenia nowoczesnego uzbrojenia.

kpt. mar. Mariusz Kalinowski
44BLotM

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony