„Marszałkowski” przetarg na połączenia
Marszałek, po przeprowadzonym przetargu na połączenia do Warszawy, postanowił się zrehabilitować i ogłosił kolejny przetarg, tym razem na połączenia międzynarodowe.
Termin składania ofert został ponownie przesunięty, a warunki zmienione.
Chociaż prawdę mówiąc nie wiem po co, bo już poprzedni SIWZ i jego warunki były tak proste, że dosłownie każdy mógł do niego stanąć (ale chyba nikt nie stanął ;)). Nie dziwi mnie to wcale, bo zostało to zrobione w tak dyletancki sposób, z takim profesjonalizmem, do jakiego tylko Piotr Marszałek Całbecki zdążył mnie przyzwyczaić.
Czyżby po fiasku umowy z LOTem, bał się „ustawić” kolejny przetarg?
(...)
Czytaj całość wpisu na blogu Krzysztofa Wojtkowiaka
Źródło artykułu
Komentarze