Biało-Czerwone Iskry: Moskwa - krótkie podsumowanie
Po tygodniowym pobycie w Moskwie w której zorganizowano pokazy z okazji 100-lecia Rosyjskich Sił Powietrznych, przyszedł czas na choć 2-3 zdania podsumowania.
Była to przede wszystkim impreza zorganizowana z wielkim rozmachem jak to u Rosjan. Praktycznie 7 godzin pokazów wypełnionych rosyjskimi konstrukcjami - poza nami ,Włochami z "Frecce Tricolori", Anglikami z "Red Arrows" i fińskimi "Mignight Hawks". Przeżycie niezapomniane, zobaczyć "na żywca" Su-35 albo Su-34 kręcącego akrobację jak najbardziej manewrowy samolot, no i oczywiście "Russkije Witiazi" i "Striżi" - razem i osobno. Jedyny raz w życiu. Lotnisko Ramienskoje - 4600 m pasa w użyciu, a całkowita długość to ponad 5 km. Dojazd z hotelu na lotnisko zajmował od 1,5 do 3,5 godziny, więc praktycznie cały dzień spędzaliśmy na lotnisku i w podróży tam i z powrotem. 2 treningi: we wtorek po przylocie i w piątek. Daliśmy dwa pokazy w sobotę (niski ze względu na pogodę) i niedzielę wysoki.
Na pewno można powiedzieć jedno - było warto! Dla wielu była to z pewnością przygoda nie do powtórzenia i cieszymy się, że mieliśmy tą możliwość wystąpienia przed rosyjską publicznością. Może za rok Rosjanie odwdzięczą się i wyślą nieco ciekawego sprzętu do Polski na Air Show? Miejmy nadzieję, że tak.
Pozdrawiamy,
Bielo-Krasne Jiskry - Pilotażna Grupa, jak mawiał rosyjski komentator w trakcie naszego pokazu.
Komentarze