Red Bull Air Race a bezzałogowce. Przestrzegaj przepisów!
W dniach 26-27.07.2014 r. w Gdyni będzie miała miejsce jedna z najbardziej spektakularnych imprez lotniczych – Red Bull Air Race. Przyciąga ona wielu widzów i pasjonatów lotnictwa. ... I zwykle kusi do sfilmowania lub fotografowania z powietrza.
Takie imprezy to także nerwowe oczekiwanie u wszelakiej maści łowców sensacji. Mając na uwadze to co się działo w mediach po zaginięciu małego bezzałogowca pod Toruniem, można przypuszczać, że w razie czego, w Gdyni z wiropłata typu DJI Phantom zostanie zrobiony potężny Predator. W kolejny doniesieniach okaże się, ze nie spadł na trawnik, tylko bezpośrednio na tłum. Ilość ofiar będzie szła w dziesiątki, a zostanie zweryfikowana po 3 dniach na ostatnich stronach lub zakładkach. Być może padnie także coś w tym stylu „trwa ustalanie czy dron był uzbrojony w pociski powietrze-ziemia.” A na 100% jako zdjęcie będzie Reaper albo Global Hawk.
Weźmy pod uwagę także polityczny aspekt zawodów. Ponieważ impreza nie jest meczem piłkarskim i nie odbywa się w Warszawie, dlatego też media lokalne tylko półgębkiem przebąkują o imprezie. Trwa też podskórna nagonka na Gdynię, nosząca znamiona nerwowego oczekiwania, żeby coś się wydarzyło. Przyłączyły się do niej niektóre urzędy lokalne, rozpoczynając prawdopodobnie tajny etap kampanii wyborczej przed tegorocznymi wyborami samorządowymi.
Tym bardziej na nas jako uczestnikach tego wydarzenia spoczywa obowiązek zachowania się w taki sposób, żeby do zdarzeń z udziałem dronów nie doszło.
Intencją nie jest zabranianie zrobienia zdjęcia czy sfilmowania z powietrza, ale pamiętajmy o kilku sprawach:
- impreza jest lotnicza i w dodatku międzynarodowa. Nie tylko w kontekście uczestników, ale także widzów,
- w powietrzu będą poruszać się szybkie maszyny ZAŁOGOWE, a niektóre z nich będą wykonywać ewolucje,
- zawsze na Air Race jest olbrzymi tłum widzów,
- impreza odbędzie się na skraju lądu i morza. Wiatr potrafi płatać figle siłą i kierunkiem,
- został wydany NOTAM, zamykający lotnisko Gdynia Oksywie i strefę EPOK, tylko do użytku Marynarki Wojennej i statków powietrznych Red Bull Air Race.
Biorąc to co powyżej pod uwagę nasuwa się apel o odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Najczarniejszy scenariusz to: przerwane zawody - z powodu informacji o poruszaniu się w powietrzu modelu z kamerą. Wykonywanie lotów może także skutkować zaalarmowaniem służb porządkowych, przez co mogą zostać one odciągnięte od dużo ważniejszych zadań.
Ogólnie rzecz ujmując jest podobnie jak w przypadku Euro:
- Ci którzy nie muszą - niech przemyślą pozostawienie sprzętu w domach/samochodach i cieszą się atmosferą pokazów lotniczych.
- Ci którzy muszą ze względu na wykonywane obowiązki - niech w trójnasób zwiększą poczucie odpowiedzialności i dokładnie kontrolują każdą swoją czynność i starają się przewidzieć krok do przodu.
- Ci którzy myślą, że muszą, bo wynika to z ich podejścia do życia w stylu: „nikt mi nic nie będzie zakazywał” lub też „co ja nie potrafię” lub też „ale będą fajne zdjęcia/filmik, a frajerstwo nie będzie miało” itp. - niech się zastanowią (niezależnie od: wieku, medali, osiągnięć, przynależności klubowej i czasookresu zajmowania się modelarstwem).
W celu edukacyjnym oraz na użytek przemyśleń, poniżej esencja analizy sytuacji w rejonie Red Bull Air Race.
Sytuacja meteorologiczna.
Jak podaje WindGURU w sobotę i niedzielę ma wiać z kierunku E-SE (wschód – południowy wschód). Prędkość wiatru nie będzie porażająca, ale pamiętajmy, że im mniejsza maszyna tym lżejszy wiatr już stanowi zagrożenie. To jest Pan Wiatr, tak jak Pan Samolot. Siła wiatru oceniana jest na 6-8 kts.
Link do WindGURU TUTAJ.
Sytuacja w widmie elektromagnetycznym
Trzeba mieć na uwadze, że na relatywnie małym obszarze będzie nagromadzenie różnego rodzaju nadajników fal elektromagnetycznych. Od telefonów komórkowych do nadajników służb porządkowych. Tym samym wzrasta prawdopodobieństwo zakłócenia, a i utraty łączności ze statkiem powietrznym.
Trzeba także założyć, że w okolicy będą uruchomione nadajniki innych dronów.
Dodatkowo, będą uruchomione wielkoformatowe ekrany i nagłośnienie. Tym samym wzrasta niebezpieczeństwo powstania spięć oddziaływających na fale radiowe, w tym łączność ziemia-powietrze.
Sytuacja naziemna.
Będzie dużo ludzi. Gdziekolwiek Red Bull Air Race się nie pojawi – przyciąga tłumy.
Należy założyć, że będzie ścisk. Latanie nad głowami ludzi zawsze jest proszeniem się o problemy, wykraczające daleko dalej niż uszkodzona platforma. Dlatego warto sobie odpuścić popisywanie się przed znajomymi, jak to nisko/wysoko potrafię. Tym razem jednak nie mamy do czynienia z imprezą sylwestrową, czy koncertem, ale z imprezą lotniczą. A więc każda informacja o dronie będzie analizowana pod kątem zapewnienia bezpieczeństwa lotów, w tym szczególnie zawodników i ich samolotów.
Nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednym elemencie sytuacji „naziemnej”. Jest on dość niecodzienny, a więc ciężko ocenić poziom zagrożenia z tego kierunku. Mowa tutaj o zakotwiczonych na Zatoce Gdańskiej jachtach i łodziach, z których będzie można obserwować zawody. Może zdarzyć się sytuacja, że ktoś zechce użyć drona startując właśnie z pokładu podobnej jednostki. Ma wiać od strony morza. Czyli po starcie każde urządzenie latające będzie znoszone w kierunku brzegu. W krytycznym momencie może zostać zniesiony w strefę pokazów.
Na wypadek gdyby komuś dron spadł do wody, to przypominam, że zostało wydane ostrzeżenie nawigacyjne, określające obszar zamknięty dla rybołówstwa i żeglugi. Na zdjęciach zaznaczony na niebiesko. To tak na wypadek gdyby, ktoś zakładał, że podpłynie po swojego drona łodzią.
Ostrzeżenie Biura Hydrograficznego MW TUTAJ
Sytuacja powietrzna.
Na czas imprezy (konkretnie od 00.00 24.07.2014 do 23.59 27.07.2014. - czas UTC) zostały ustanowione strefy ćwiczeń EA 253 i 254 (patrz NOTAM B3482/14 i NOTAM B3483/14 i AUP). Ich poglądowy kształt i położenie przedstawiają zdjęcia i film.
Strefa EA 253 rozciągana się od ground (czytaj ziemi) do 3500 ft (stóp) MSL czyli 1066 m.
Strefa EA 254 rozciąga się od ground (czytaj ziemi) do 6500 ft (stóp) MSL czyli 1981 m.
Strefa EA254 posiada wyjątek z uwagi na aktywność strefy niebezpiecznej D55 (na zdjęciu na czerwono).
NOTAM B3205/14 informuje o zamknięciu lotniska Gdynia Oksywie EPOK (Babie Doły).
Rozumieć przez to należy, że loty mogą być wykonywane tylko za zgodą organizatora imprezy. Dotyczy to także dronów, bez różnicowania ich co do wielkości.
Film ze zobrazowaniem stref na kanale bezzalogowce.pl, na YouTube.
Podsumowując.
Niezależnie od całego bagażu informacyjnego, trzeba zadać sobie najtrudniejsze pytanie, nieobce także lotnictwu załogowemu – „czy muszę dzisiaj lecieć?”. Cieszmy się najbardziej znamienną imprezą lotniczą w Polsce. Czy naprawdę targanie sprzętu, który wykona ze trzy loty, a przez pozostały czas będzie musiał być pilnowany, sprzyja przeżywaniu imprezy? Szczególnie, że część ulic dojazdowych będzie zamknięta i sprzęt trzeba będzie donieść (mapka TUTAJ).
Taka uwaga praktyczna, z punktu widzenia badania zdarzeń lotniczych. Za doprowadzenie do sytuacji w której następuje utrata łączności ziemia-powietrze odpowiedzialność ponosi pilot (czyli osoba sterująca maszyną). To tak na użytek osób tłumaczących się w sposób podobny do tego: „wszystko zadziałało tylko Pałac Kultury był na drodze powrotu”.
Pamiętajmy, że ubezpieczenie OC nie zapobiega wypadkom.
Więcej informacji na stronie: www. bezzalogowce.pl
Komentarze