B. szef PPL: nie mieliśmy prawa kwestionować zasadności inwestycji w lotnisko w Radomiu
To pełnomocnik ds. CPK nałożył na PPL zadanie zw. z inwestycjami mającymi dostosować lotnisko w Radomiu do potrzeb użytku cywilnego; nie mieliśmy prawa tego kwestionować - wskazał b. szef PPL Mariusz Szpikowski odnosząc się do złożonego przez obecne władze spółki zawiadomienia ws. radomskiego portu.
Szpikowski w piśmie skierowanym do PAP przypomniał, że z założenia lotnisko w Radomiu miało być lotniskiem komplementarnym, dedykowanym do obsługi ruchu czarterowego i niskokosztowego.
B. prezes PPL w latach 2016-2020 wskazał, że to pełnomocnik rządu ds. CPK nałożył na PPL zadanie polegające na realizacji działań planistycznych, projektowych i inwestycyjnych umożliwiających dostosowanie lotniska w Radomiu do potrzeb użytku cywilnego i w takiej sytuacji PPL nie miał prawa go kwestionować.
„Odnośnie decyzji o budowie lotniska w Radomiu, poza równoległym aspektem merytorycznym związanym z koniecznością posiadania lotniska komplementarnego dedykowanego do obsługi ruchu czarterowego i niskokosztowego, skupiając się jedynie na aspekcie formalno-prawnym, to fakt, że Pełnomocnik Rządu ds. CPK nałożył na PPL zadanie polegające na realizacji działań planistycznych, projektowych i inwestycyjnych umożliwiających dostosowanie Lotniska Radom do potrzeb użytku cywilnego, nie podlegał kwestionowaniu przez PPL – brak prawa protestu, co określała jasno posiadana opinia prawna dotycząca art. 23 ustawy o PPL” – wskazał Szpikowski.
Dodał, że fakt, że zadanie takie zostało nałożone po zawarciu porozumienia między Ministrem Infrastruktury a Ministrem Obrony Narodowej sugerował także, że zadanie to uwzględniało również potrzeby związane z obronnością kraju, a PPL nie był podmiotem uprawnionym w jakikolwiek sposób do kwestionowania czy żądania uzasadniania decyzji podjętych na szczeblu ministerstw.
Według Szpikowskiego problemy lotniska w Radomiu wynikają z potencjalnej klęski koncepcji CPK jako liczącego się hubu w regionie.
„Na lotnisku w Radomiu nie ma ruchu nie ze względu na wadliwe analizy, ale poza aspektem pandemii i jej wpływu na lotnictwo, którego nie sposób było przewidzieć, z uwagi na fakt, że zaniechania zarządzających od roku 2021 r. do chwili obecnej spowodowały już rozwój ruchu nisko-kosztowego i czarterowego na lotnisku Chopina w Warszawie, wbrew koncepcji CPK” – stwierdził Szpikowski.
W ub. tygodniu do Prokuratury Regionalnej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie od Polskich Portów Lotniczych S.A. w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez byłych prezesów PPL w związku z inwestycją w lotnisko w Radomiu.
– To zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa związanego z przekroczeniem uprawnień przez byłego prezesa PPL w związku z inwestycją w port lotniczy Warszawa-Radom w latach 2017-2020 (...) i wyrządzenia szkody w kwocie ponad 800 mln zł – powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie prokurator Mateusz Martyniuk.
Jak dodał, zawiadomienie dotyczy również podejrzenia popełnienia przestępstwa przez innego byłego prezesa PPL w latach 2020-2023 i ma związek z kontynuowaniem realizacji inwestycji w lotnisko Warszawa-Radom.
– Tu również mamy do czynienia z podejrzeniem wyrządzenia szkody w kwocie ponad 60 mln zł – wskazał rzecznik. Nie podał nazwisk obu prezesów.
Martyniuk przekazał też, że w zawiadomieniu jest również „trzeci wątek” związany z Ministerstwem Infrastruktury. – On dotyczy nałożenia na PPL obowiązku realizacji inwestycji w lotnisko Warszawa-Radom, które mogą stanowić współdziałanie z byłym prezesem PPL-u. I to jest przestępstwo urzędnicze z artykułu 231. (...) Chodzi o nadzór, który sprawowało Ministerstwo Infrastruktury nad PPL-em i nałożenie obowiązku realizacji tej inwestycji – dodał.
W oświadczeniu przesłanym PAP w czwartek przez biuro prasowe PLL przedsiębiorstwo wskazało, że port w Radomiu to „nowoczesna i wartościowa infrastruktura”, więc problemem nie jest jakość obiektu, ale to, że „decyzję o jego budowie oraz samej skali podjęto przy bardzo słabych przesłankach ekonomicznych”. Zdaniem Polskich Portów Lotniczych skutki tego wyboru będą odczuwalne przez lata, dlatego PPL musi „zarządzać aktywem pragmatycznie i w oparciu o realny popyt”.
Port lotniczy w Radomiu rozpoczął działalność w maju 2014 r. Przez krótki czas loty z tego miasta odbywały się m.in. do Rygi i Berlina. Miasto zainwestowało w jego utworzenie 100 mln zł. Po ogłoszeniu przez sąd w 2018 r. upadłości miejskiej spółki Port Lotniczy Radom lotnisko w październiku 2018 r. kupiło przedsiębiorstwo PPL za 12,7 mln zł.
W 2019 r. rozpoczęto przebudowę radomskiego lotniska, która zakończyła się w 2023 r. W kwietniu 2023 r. nastąpiło oficjalne otwarcie portu.
Od początku 2025 r. do końca czerwca z lotniska Warszawa-Radom skorzystało ponad 32 tys. pasażerów. Z kolei we wrześniu Radom obsłużył ponad 13,1 tys. pasażerów. W porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku odnotowano nieznaczny wzrost (o 3,3 proc.); we wrześniu 2024 r. z lotów z portu w Radomiu skorzystało ponad 12,7 tys. osób.
W sezonie zimowym regularne loty z Radomia będzie obsługiwał jedynie Wizz Air (do Larnaki).