Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szczęśliwy finał kłopotów w powietrzu zabytkowego Mustanga P-51D

26 lutego, pilot Mustanga P-51D poinformował swoją obsługę naziemną, iż nie jest w stanie otworzyć podwozia do lądowania i poprosił o jak najszybsze skontaktowanie się z jakimś ekspertem, który zna ten typ statku powietrznego. Ekipa ustaliła nr telefonu do emerytowanego pilota pokazowego Boba Hoovera (90), którego rady zdołały wyprowadzić z opresji lotników i uratować samolot.

Pilot Chuck Gardner podchodził do lądowania na lotnisku w Mobile, w stanie Alabama, po wykonaniu półgodzinnego lotu z pasażerem, ale kiedy chciał wysunąć podwozie okazało się, że otworzyło się tylko prawe koło. Gardner wiedział, że jest jeszcze szansa na lądowanie bez uszkodzenia wartego 3 miliony dolarów samolotu. Hoover telefonicznie polecił wymuszenie otwarcia podwozia poprzez wykonanie gwałtownych manewrów z dodatnimi i ujemnymi przeciążeniami, co ostatecznie pozwoliło na wysunięcie wszystkich kół.

Samolot należy do Muzeum Cavanaugh Flight w Dallas, w Texasie i miał wykonać międzylądowanie w Mobile, w drodze na Florydę, gdzie będzie uczestniczył w pokazach Sun 'Fun. Pasażer Bill Barton, z Mobile, zapłacił około 2 tys. dolarów za lot. "To była naprawdę świetna zabawa. Moje pieniądze były tego warte", powiedział lokalnej stacji telewizyjnej. Rozwiązywanie problemu z podwoziem zajęło dodatkową godzinę lotu.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony