Producent balonów wolny od oskarżeń o przyczynienie się do katastrofy jednego z nich
Pilot balonu na ogrzane powietrze, który w sierpniu 2007 r. krótko po starcie zapalił się w Surrey na przedmieściach Vancouver, przegrał pozew przeciwko jego producentowi, firmie Aerostar Internation. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło dwóch z 12 pasażerów podróżujących statkiem powietrznym.
Stephen Pennock (nalot ogólny ponad 2 tys. godzin) twierdził, iż przewody paliwowe palnika były niewłaściwie zaprojektowane i zamontowane, co w konsekwencji doprowadziło do tragedii. Portal Vancouver Province poinformował, iż sędzia Sądu Najwyższego, Gregory Bowden oceniając materiał dowodowy nie był w stanie określić, czy obciążenie przewodu paliwowego spowodowało jego pęknięcie, dodając, iż nie można także ustalić czy montaż kolejnych urządzeń zabezpieczających mógłby zapobiec tragedii. W związku z powyższym oddalił on pozew Pennocka. Po rozprawie przedstawiciel spółki Aerostar nie chciał komentować szczegółów orzeczenia.
Pennock zeznał podczas procesu, iż kiedy od palnika zapalił się ulatniający się gaz i powłoka balonu, zaczął krzyczeć żeby wszyscy wyskakiwali z kosza. Wyjaśniał, iż chwilę po tym jak sam paląc się wyskoczył z wysokości ok. 3 m, balon zaczął się unosić. Wszyscy, z wyjątkiem dwóch kobiet zdołali się uratować. Shannon Knackstedt (49) i jej 21-letnia córka, Gemma, zostały uwięzione w koszu, który został wyniesiony przez palący się balon na wysokość ok. 300 m, a następnie rozbił się na ziemi. Wiele z osób, które przeżyły, miało poparzenia lub odniosło obrażenia spowodowane skokiem. W związku z wypadkiem Rada Bezpieczeństwa Transportu Kanady wezwała Departament Transportu Kanady do zaostrzenia przepisów bezpieczeństwa w kwestii wykonywania operacji komercyjnych przez balony.
Komentarze