Perturbacje prawne po zderzeniu drona z samochodem
Policja z Belleville, w kanadyjskiej prowincji Ontario, twierdzi, że nie może znaleźć żadnego przepisu prawnego mającego zastosowanie w stosunku do operatora, który kilka dni temu doprowadził do czołowego zderzenia drona z samochodem. Statek powietrzny uderzył w chłodnicę jadącego po wiejskiej drodze pojazdu i spowodował uszkodzenia na kwotę ok. 1000 dolarów. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Według wstępnych ustaleń, dron był użytkowany zgodnie z przepisami Departamentu Transportu Kanady, a nazwisko operatora bezzałogowca zostało ustalone.
W kanadyjskich przepisach drogowych nie ma wzmianki na temat kolizji samochodu z dronem, więc zdarzenie zostało potraktowane jako akt wandalizmu i operator może zostać pozwany z powództwa cywilnego. Rzecznik policji zasugerował, że miejscowi prawodawcy powinni się już zająć tego typu zdarzeniami losowymi i ustanowić odpowiednie regulacje. "To pierwsza kolizja samochodu i drona o jakiej słyszałem - i prawdopodobnie nie ostatnia. To nie jest aktualnie jeszcze duży problem, ale niebawem mogą się pojawić kolejne niespodziewane zdarzenia z udziałem dronów", dodał.
![Facebook](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_facebook.png)
![Twitter](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_twitter.png)
![Wykop](/themes/custom/dlapilota/images/icons/socialmedia_ico_wykop.png)
Komentarze