Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kolejny wypadek sterowca Airlander 10

Firma Hybrid Air Vehicles poinformowała, iż 18 listopada gigantyczny sterowiec Airlander 10 zerwał się z masztu cumowniczego w Cardington w Anglii i spadł na skraj lotniska. Co istotne, systemy bezpieczeństwa zapobiegły jego niekontrolowanemu lotowi, jednak statek powietrzny został poważnie uszkodzony i aktualnie ma rozerwany kadłub. Paliwo i hel w Airlanderze zabezpieczył personel naziemny, ale podczas akcji ratunkowej jedna osoba została lekko ranna.

Nie jest jasne, jak i dlaczego masywny sterowiec odłączył się od masztu. Był to już drugi jego wypadek, bowiem w sierpniu 2016 r., podczas pierwszego lotu konstrukcja została poważnie uszkodzona, gdy manewrowała do lądowania. Firma oświadczyła również, że testuje zupełnie nowy typ statku powietrznego, więc w tej fazie rozwoju tego typu incydenty mogą się wydarzać. W ciągu najbliższych kilku tygodni ma też ustalić przyczyny zdarzenia i zakres wymaganych napraw.

92-metrowej długości kadłub sterowca tworzą trzy połączone ze sobą zbiorniki w kształcie cygar o łącznej objętości 38 tys. metrów sześciennych, wypełnione niepalnym helem. Według konstruktorów, Airlander będzie mógł utrzymać się w powietrzu do dwóch tygodni, latając z prędkością do 150 km/h. Jego ładowność to 48 pasażerów lub 10 ton ładunku przy masie własnej 20 ton. Zużycie paliwa na kilometr lotu ma być pięciokrotnie mniejsze niż w przypadku samolotów o podobnej zdolności przewozowej.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony