Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kolizja drona i A320 na podejściu lotniska Heathrow w Londynie

17 kwietnia, w pobliżu londyńskiego lotniska Heathrow (LHR), doszło do kolizji niezidentyfikowanego bezzałogowego statku powietrznego z A320 należącym do British Airways (znaki rejestracyjne G-EUYP). Na pokładzie samolotu, który wykonywał rejs BA727 z Genewy, znajdowało się 132 pasażerów oraz 5 członków załogi.

Odrzutowiec pasażerski znajdował się w końcowej fazie podejścia do pasa 27L, kiedy załoga poinformowała ATC, że w przednią część samolotu uderzył dron. A320 kontynuował zniżanie i chwilę potem bezpiecznie wylądował. Przewoźnik poinformował, że w samolocie nieznaczne został uszkodzony jego nos.

Poszukiwania operatora bezzałogowca prowadzi policja, jednakże nie udało się jeszcze ustalić jego personaliów. Rzecznik British Airways oświadczył, iż samolot wylądował bezpiecznie i został szybko sprawdzony przez technikę, która dopuściła go do następnego lotu. Zapewniał, że bezpieczeństwo jest priorytetem przewoźnika i zapewni on policji wszelką pomoc z kwestii prowadzonego dochodzenia.

Incydent ten jest kolejnym tego typu, który w ostatnim czasie miał miejsce w przestrzeni powietrznej Wielkiej Brytanii. Steve Landells, specjalista ds. bezpieczeństwa lotów w British Airline Pilots Association (BALPA), powiedział: "Szczerze mówiąc, to była tylko kwestia czasu, kiedy dojdzie do takiego zdarzenia, biorąc pod uwagę ogromną liczbę amatorów latających dronami, którzy nie znają zagrożeń i zasad jakich mają przestrzegać”.

"Wydaje się, że ten incydent nie wyrządził żadnej poważnej szkody, ale oczywiste jest, że podczas gdy większość dronów jest użytkowane bezpiecznie i w granicach prawa, to konieczna jest znacznie lepsza edukacja operatorów tych konstrukcji i egzekwowanie przepisów, aby zapewnić, że nasze niebo pozostanie bezpieczne przed tym zagrożeniem", dodał.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony