IAOPA wnioskuje do EASA o odstępstwo od nieżyciowych przepisów
Europejski oddział Stowarzyszenia AOPA zwrócił się do Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) z prośbą, aby ta poinformowała krajowe władze lotnicze, iż zalecenia producentów oraz biuletyny serwisowe nie są obowiązkowe i właściciele statków powietrznych nie muszą ich przestrzegać.
Prośba określona w IAOPA White Paper (na temat serwisowania), jest wynikiem coraz większej liczby czasami niezrozumiałych decyzji władz krajowych, które dokonały błędnej interpretacji wymogów konserwacji Part M. Przykładowo, w Szwecji w niektórych samolotach został wprowadzony obowiązek smarowania co 30 dni uszczelki w drzwiach przez licencjonowanego mechanika, przegląd akumulatorów i kabli w podobnym terminie, a także niezależnie od liczby wylatanych godzin, wymiany oleju raz na cztery miesiące.
Sytuacja ta doprowadziła do poważnych problemów, które objawiają się tym, iż własciciele muszą każdego miesiąca lecieć nawet kilka godzin serwisu, gdzie zostaną przesmarowane uszczelki, która to praca zajmuje dwie minuty plus potem 45 minut wypełniania dokumentacji. Za nieścisłość przepisu szwedzki Urząd Lotnictwa Cywilnego obwinił EASA i wskazał na regulacje AMC MA 302 (d) 1. Part M, które mówią: "Program obsługi właściciela lub operatora powinien opierać się na raporcie przeglądu technicznego (MRB) w stosownych przypadkach, dokumencie planowania obsługi technicznej (MPD), odpowiednich rozdziałach w książce obsługi technicznej lub wszelkich innych danych serwisowych zawierających informacje na temat harmonogramu.
Ponadto program obsługi właściciela lub operatorów powinien również wziąć pod uwagę wszelkie dane serwisowe z informacją o harmonogramie obsługi części. Oznacza to, według niektórych krajowych urzędów lotniczych, że zalecenia producenta muszą zawsze być przestrzegane. IAOPA zwraca uwagę, że inne sekcje Part M szczególnie odnoszą się do dokumentów, takich jak Biuletyny Obsługi, jako "materiał nieobowiązkowy" i w związku z tym faktem żąda wyjaśnień od EASA.
IAOPA domaga się również, aby EASA wyjaśniła sytuację dotyczącą "archiwalnych" dokumentów o ciągłej zdatności do lotu. Niektóre urzędy krajowe powołując się na Part M, wymagały pełnej i kompletnej dokumentacji 20 lub nawet 30 lat wstecz, uziemiając statek powietrzny dopóki wszystkie zaświadczenia nie były przedstawione, co w niektórych przypadkach było niemożliwe. IAOPA twierdzi, iż dokumenty obsługowe nadzorowane przez krajowe urzędy lotnicze przed przyjęciem JAR były skutecznie przyjęte przez system we wrześniu 2003 r. i żaden właściciel nie powinien być zobowiązany do przedstawienia dowodów, że harmonogramy konserwacji były przestrzegane w latach 90, 80 lub nawet 70 ubiegłego wieku.
Komentarze