Przejdź do treści
Źródło artykułu

Drugi dzień Rajdowych Mistrzostw Polski za nami!

Udało się polecieć dwie konkurencje nawigacyjne, każda zakończona był dwoma ocenianymi lądowaniami.

Czwartkowa trasa była dość trudna, zadanie miało kopertę, z końcówką trasy do wyrysowania po właściwej identyfikacji zdjęcia na jednym z punktów zwrotnych. Wyłożone zostały trzy znaki, a do identyfikacji było siedemnaście zdjęć obiektów. Lokacje płócien i fotografii były trudne do odnalezienia. Trasa prowadziła również po łuku i po torach. Do wyznaczenia było dwanaście punktów oraz start i meta. Łatwo nie było, dwie załogi błędnie wykreśliły jeden z punktów zwrotnych, więc nie leciały po dwóch odcinkach i wleciały na metę nie od tej strony, co trzeba. Posypały się więc punkty karne. Ukarano także trzy załogi, które nie zastosowały się do procedury dolotowej po zakończeniu zadania. Pogoda za to dopisywała na całej trasie i przez cały dzień.

Dziś, w piątek pogoda nie była już taka łaskawa. Pierwszy oblot został opóźniony o godzinę ze względu na mgły zalegające w dolinach. Na trasie momentami padało i zakrywało wierzchołki gór, trzeba było na jednym z odcinków ominąć wyższe wzniesienie. Ale odejście od trasy raczej nie będzie niczym skutkowało, było to na odcinku zmiany kompletu zdjęć, więc załogi jedynie zgłosiły po lądowaniu chwilowe problemy pogodowe z określeniem miejsca na mapie. Dziś w zadaniu również była koperta, zawierająca instrukcję wyrysowania trzech ostatnich punktów. Wyznaczona trasa, oprócz prostych odcinków zawierała łuk oraz lot po drodze i po torach. Zadanie nie było łatwe, nie wszystkie załogi prawidłowo je obleciały, zdarzały się pominięte punkty zwrotne, zwłaszcza leśniczówka, umiejscowiona w środku lasu… Pomimo, iż lot przebiegał nad malowniczymi terenami, z licznymi rzekami i kościółkami, zawodnicy nie mieli czasu się temu przyglądać, no chyba że na fotografii była piękna rzeczka… Na wyniki jeszcze czekamy, jak to zwykle bywa, jedni są bardziej zadowoleni, a inni mniej.

Po pierwszej konkurencji prowadzą Michały Wieczorek i Osowski, drugiej lokaty będzie bronić Janusz Darocha ze Zbyszkiem Chrząszczem, a trzeciej Marek Kachaniak z Łukaszem Pawlakiem. Załóg jest tylko dziewięć, ale kibiców na lotnisku przybywa z dnia na dzień, zwłaszcza, że już od jutra piknik lotniczy, na który w imieniu organizatorów serdecznie zapraszam.

Anja Tatarczuk


Strona mistrzostw

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony