Przejdź do treści
Źródło artykułu

Powietrznodesantowa Anakonda-16 wystartowała

Na zrzutowisku pod Toruniem, tuż przed wschodem słońca, wylądowała awangarda desantu powietrznego z 6 Brygady Powietrznodesantowej.

Na poligonie wylądowało 33 spadochroniarzy Połączonej Grupy Awangardowej złożonej z żołnierzy rozpoznania, zabezpieczenia desantowania, rozpoznania inżynieryjnego i odpowiedzialnych za naprowadzanie samolotów bojowych specjalistów Taktycznego Zespołu Kontroli Obszaru Powietrznego. To właśnie ten zespół ludzi za dobę ubezpieczy zrzutowisko i naprowadzi samoloty, z których desantują się siły główne złożone z żołnierzy amerykańskich, brytyjskich i polskich. Wkrótce dołączą do nich także dwie inne grupy specjalistów z takim samym zadaniem – brytyjska i portugalska.

Polscy spadochroniarze opuścili pokład samolotu CASA C-295 na wysokości 4000 metrów ze spadochronami szybującymi AD-2000 otwieranych na tak zwaną długą stabilizację. Do wysokości 1000-2000 metrów żołnierze opadali z prędkością około 120 km/h na niewielkim stabilizatorze, który po wyzwoleniu przez skoczka uchwytu wyciąga czaszę główną. Wysokość jej otwarcia zależy między innymi od kolejności opuszczenia samolotu – pierwszy żołnierz otwiera ją najniżej, a każdy kolejny o 100 metrów wyżej.


(fot. Mariusz Bieniek)

Jako ostatni desantowali się żołnierze wykonujący skok tandemowy. Czterech pilotów i podwieszonych do nich czterech żołnierzy nie posiadających przeszkolenia do wykonania skoku z dużej wysokości. Zadanie to wykonali jako osobna grupa, gdyż parametry opadania na takim spadochronie różnią się od tych, jakie charakteryzują spadochrony szybujące używane przez zwiadowców. Większa jest, dochodząca nawet do 225 km/h, prędkość opadania na spadochronie hamującym czyli dragu. Podczas tego działania spadochron otwierany był na wysokości 1700 metrów. Dzięki posiadaniu w swoich szeregach żołnierzy z kwalifikacjami  do wykonywania zadań jako tandem, piloci-spadochroniarze są w stanie dostarczyć na pole walki każdego specjalistę, jaki będzie potrzebny do wykonania zadania. Nawet jeśli nigdy wcześniej nie wykonał skoku ze spadochronem.

Wszyscy żołnierze PGA skok wykonali wyposażeni w broń i przenoszone w zasobniku swoje osobiste wyposażenie, bez którego niemożliwe byłoby wykonanie następnego zadania. Skok spadochronowy to jedynie początek każdego działania spadochroniarzy. Najważniejsza jego cześć to zawsze to, co dzieje się po wylądowaniu. Od skuteczności wykonania zadania przez PGA zależy zaś w dużym stopniu sukces całej powietrznodesantowej operacji.

kpt. Marcin Gil

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony