Aktor występujący w „Top Gun: Maverick” zatruł się paliwem lotniczym podczas treningów samolotowych
Miles Teller w filmie „Top Gun: Maverick” kreuje postać Bradleya „Roostera” Broadshawa, który jest synem zmarłego w pierwszej części Goose’a. By wiarygodnie zagrać pilota amerykańskiej armii, aktor przeszedł intensywny i trudny trening. Okupił go problemami zdrowotnymi. Gdy zaczął uskarżać się na gorsze samopoczucie, poddał się badaniu, które wykazało, że w jego krwi jest… paliwo lotnicze.
O pewnym incydencie, który miał miejsce podczas szkolenia poprzedzającego zdjęcia do filmu, Miles Teller opowiedział w telewizyjnym talk-show Setha Meyersa. Dziennikarz poprosił go, by przedstawił widzom anegdotę, którą podzielił się z nim podczas prywatnej rozmowy.
„Wylądowaliśmy i poczułem się niezbyt dobrze. Byłem przegrzany i wszystko zaczęło mnie potwornie swędzieć. Opuściłem więc odrzutowiec i zauważyłem, że byłem cały pokryty pokrzywką” – wspominał Teller. Błyskawiczne poszedł więc do lekarza i zrobił m.in. badanie krwi, a w domu przygotował sobie kojącą kąpiel owsianą. „Kiedy wróciłem do lekarza, by poznać wyniki, okazało się, że we krwi miałem środki opóźniające palność, pestycydy i paliwo lotnicze” – wyznał szokującą ciekawostkę.
„Pomyślałem: +O mój Boże! A po chwili uznałem, że to całkiem fajna informacja. Idę więc następnego dnia na plan, a Tom Cruise mówi: +Jak poszło, Miles? Co znaleźli?+ A ja na to: +Cóż, Tom, okazuje się, że mam we krwi paliwo do silników odrzutowych+. Tom bez zastanowienia podsumował to: +Taa, ja się z tym urodziłem, dzieciaku+”. Cruise zna się na samolotach, jak mało kto. Po tym, jak zagrał w pierwszej części „Top Guna”, zrobił licencję pilota samolotowego, a później zdobył uprawnienia na helikopter.
Fani Tellera nie muszą długo czekać na jego kolejny film. 17 czerwca na Netfliksie premierę miał thriller science fiction „Pajęcza głowa”, w którym gra on obok Chrisa Hemswortha. Co więcej, obraz wyreżyserował twórca „Top Gun: Maverick” Joseph Kosinski. (PAP Life)
Komentarze