Przejdź do treści
Źródło artykułu

Student poinformował o bombie na pokładzie, aby uniknąć spotkania z rodzicami

19 stycznia 2019 r., A319 należący do linii EasyJet (znaki rejestracyjne G-EZDA) po starcie z Lyonu do Rennes musiał zawrócić na lotnisko startu ze względu na informację o bombie na pokładzie. Okazało się potem, że alarm był fałszywy, a wywołał go 23-letni student, który nie chciał spotkać się z rodzicami.

A319 wykonywał rejs U24319 z lotniska LYS na RNS, gdy anonimowa osoba zadzwoniła i poinformowała o obecności ładunku wybuchowego na pokładzie tego samolotu. Piloci natychmiast zawrócili do Lyonu, gdzie po ich lądowaniu lotnisko zostało zamknięte na 40 minut. Słuzby bezpieczeństwa przeszukały pokład i wszystkie bagaże, lecz nie znalezione nic podejrzanego. Lot został ostatecznie został wykonany siedem godzin później przez inny samolot i załogę.

Policja szybko zidentyfikowała dzwoniącego i go aresztowała. 23-latek tłumaczył potem, że nie chciał, aby jego rodzice, którzy lecieli tym rejsem, dołączyli do niego w Rennes. Zgodnie z oświadczeniem policji, motywy działania mężczyzny nie były w żaden sposób powiązane z działaniami terrorystycznymi. Obecnie grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości 75 tys. Euro.
 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony