Skok w Nowy Rok
Powiedzenie to doskonale pasuje do skoczków spadochronowych Gliwickiego Aeroklubu.
– Głównym czynnikiem warunkującym „sylwestrowe skoki” jest wprawdzie pogoda, ale bez zapału skoczków do pożegnania w sposób nietypowy, przemijającego roku, bo pod czaszą spadochronu, powiedzenie to miałoby inny wymiar – mówi Jan Isielenis, instruktor spadochronowy z Aeroklubu Gliwickiego.
Pogoda w ostatnim dniu już przeszłego roku była przyjazna dla skoczków, bezchmurne niebo z minimalnym wiatrem zachęcała do przyjścia na lotnisko. Wprawdzie na wysokości 4 000 metrów, na której to skoczkowie opuszczali przyjazną kabinę samolotu, temperatura była „orzeźwiająca”, ale 60 sekund wolnego spadania do otwarcia spadochronu, skoczków nie zamroziła. Emocje związane ze skokiem, połączone z entuzjazmem wytworzyły temperaturę ze wszech miar dodatnią.
W kabienie tłoczno ale po wyskoku przestrzeń jest nasza (fot. Antoni Witwicki)
Wykonano w tym dniu sześć wylotów samolotu FINIST, gliwiccy spadochroniarze stanowili zdecydowaną większość skaczących ale udział w skokach wzięli również skoczkowie z Rybnika, Krakowa, Leszna oraz skoczek z Monachium który wykonał swój pierwszy skok w Polsce. Organizacja skoków „sylwestrowych” stała się już gliwicką tradycją, Po ostatnim wylocie samolotu wykonano pamiątkową fotkę, wzniesiono szereg toastów w nawiązaniu do Nowego Roku lecz toast z życzeniem udanego kolejnego roku pod czaszą spadochronu wznoszony był przez wszystkich zgromadzonych w spadochroniarni.
Skoki Sylwestrowe – Lotnisko Aeroklubu Gliwickiego (fot. Antoni Witwicki)
– Rok ubiegły dla Gliwickiej Sekcji zaliczyć należy do udanych, wykonaliśmy ponad 1 900 skoków, na sześciu kursach podstawowych wyszkoliło się 68 osób, wykonaliśmy 165 wylotów samolotu AN-2 ze skoczkami na pokładzie. Pod względem sportowym możemy się pochwalić zdobytymi medalami w zawodach krajowych i zagranicznych. Aktywnie uczestniczyliśmy w organizacji Gliwickiego Pikniku Lotniczego. Osiągnięć sportowych w sportach lotniczych życzymy sobie, naszym sympatykom, przyjaciołom – podkreślił w swoim toaście Jan Isielenis.
Lekkie zamglenie nad lotniskiem, ale skoczkowie celnie ladowali (fot. Antoni Witwicki)
W roku bieżącym plany szkoleniowe Sekcji są również nastawione na szkolenie doskonalące skoczków oraz na kursach podstawowych dla kandydatów na skoczka spadochronowego. Samolot AN-2, kadra instruktorska potrzebny sprzęt będą do dyspozycji również w bieżącym sezonie. Pierwszy kurs zostanie zorganizowany w marcu br. Szkolenie szybowcowe i samolotowe rozpoczyna się już w styczniu. Informacje na stronie Aeroklubu www.aeroklub.gliwice.pl
Uczestnicy Sylwestrowych skoków 2016 (fot. Antoni Witwicki)
Jan Isielenis
Komentarze