Przejdź do treści
Źródło artykułu

Henryk Sięga. Lotnik, nauczyciel, pasjonat

Henryk Sięga, jeden z budowniczych chwały Aeroklubu Częstochowskiego uhonorowany pamiątkową tablicą. Uroczystość zorganizowana przez Częstochowski Klub Seniorów Lotnictwa miała miejsce w sobotę na lotnisku w Rudnikach. Była okazją do spotkania się przedstawicieli częstochowskiego środowiska lotników i wspominania osiągnięć twórcy szkoły szybowcowej na Górze Ossona – najwyższym wzniesieniu w granicach administracyjnych Częstochowy.

W tym roku z postać Henryka Sięgi wiąże się z dwiema rocznicami – mija bowiem 30 lat od śmierci lotnika i 70 lat od zawiązania częstochowskiej szkoły szybowcowej. Z tej okazji częstochowscy piloci-seniorzy ufundowali granitową tablicę, która zawisła na ścianie aeroklubowego budynku. Na jej odsłonięciu pojawiło się spore grono nestorów lotnictwa, krewni Henryka Sięgi, władze Aeroklubu Częstochowskiego, przedstawiciele władz samorządowych, członkowie Aeroklubu i sympatycy. Z pocztami sztandarowymi przybyli przedstawiciele kilku częstochowskich szkół ponadgimnazjalnych. W tle co chwila słychać było warkot samolotowych silników, bo w tym czasie odbywały się kolejne konkurencje Jurajskich Zawodów Samolotowych. Ale tak tu bywa, że chwile podniosłe i uroczyste mieszają się z codzienną pracą pilotów i obsługi lotniska w Rudnikach.

Były podniosłe momenty, garść wspomnień, chwila modlitwy i kwiaty. Część oficjalna zakończyła się przyznaniem Dyplomów 70-lecia Szkoły na Ossonie. Wyróżnienia otrzymali piloci, którzy mieli zaszczyt współpracować lub doskonalić umiejętności pod okiem Henryka Sięgi. Z dumą i wzruszeniem wyróżnienia odebrali: Aleksander Kujawski, Ryszard Duś, Henryk Kukuła, Jerzy Matyja, Sławomir Rozanow i Andrzej Stala.

Henryk Sięga urodził się w 1922 roku w Częstochowie. Tu uczęszczał do szkoły, tu też rozpoczął swoją przygodę w lotnictwem w modelarni Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. W 1938 roku został oddelegowany na szkolenie w Szkole Szybowcowej Polichno-Pińczów. Odbył tam między innymi praktykę instruktorską oraz uzyskał pierwszą wśród częstochowskich lotników Srebrną Odznakę Szybowcową.

W czasie II wojny światowej Sięga włączył się w działalność konspiracyjną AK, w oddziałach wywiadu lotniczego.

W 1945 roku wrócił do Częstochowy już z papierami instruktora i sześcioma szybowcami. Otrzymał od władz centralnych polecenie zorganizowania w Częstochowie Szkoły Szybowcowej. Zdecydował, że najlepszym miejscem do jej ulokowania będzie Góra Ossona. We wrześniu 1945 r. w obecności państwowych oficjeli Sięga dokonuje lotów próbnych. Fachowcy wysoko oceniają przygotowanie szybowiska i jego walory szkoleniowe. Dwa miesiące później do życia powołano Aeroklub Częstochowski, a Henryk Sięga zostaje członkiem Zarządu i kierownikiem organizacyjnym. Wciąż zajmuje się rozbudową szybowiska na Ossonie. W roku 1947 ośrodek zostaje ukończony, by w kolejnym roku osiągnąć moce szkoleniowe na poziomie 200 kursantów. W tym czasie szkolenie odbywają późniejsze rekordzistki Polski i świata – Wanda Szemplińska i Lucyna Bajewska, a także popularny prezenter telewizyjny Jan Suzin.

W 1949 roku w wyniku reorganizacji ośrodków szkoleniowych oraz z przyczyn politycznych wiele szkół w Polsce zostało zamkniętych. Taki los czekał też Ossonę. Działalność zawiesza także Aeroklub Częstochowski, a Henryk Sięga przenosi swoją lotniczą aktywność do Warszawy. W 1965 roku wyjeżdża wraz z rodziną na stałe do Szwecji. Kontaktu a Częstochową i tutejszym, reaktywowanym aeroklubem jednak nie zrywa. Podczas jednego z pobytów w rodzinnym mieście funduje pamiątkową tablicę na Górze Ossona, choć szkoła szybowcowa, którą organizował dawno już nie istnieje. Zostaje ona zamocowana tuż pod figurą Matki Bożej z Lourdes, patronki lotników.

W 1986 roku Sięga przyjeżdża do Polski na konferencję z okazji 40-lecia Ogólnopolskiej Konferencji Szybowcowej. Po spotkaniu z dawnymi kolegami rusza w drogę powrotną do Szwecji. Lada chwila jego córka ma wziąć ślub, a Sięga nie chce się spóźnić na rodzinną uroczystość. Niestety samochód, którym podróżuje ulega awarii na Pomorzu. Nerwy sięgają zenitu, nie wytrzymuje serce. Henryk Sięga umiera na polskiej ziemi 8 lipca 1986 roku. Zastaje pochowany na częstochowskim cmentarzu Kule.

Więcej zdjęć z uroczystości można zobaczyć na stronie www.aeroklub-czestochowa.org.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony