XII Międzynarodowy Piknik Lotniczy Euroregionu Beskidy w Bielsku-Białej - relacja
Tegoroczne upały nie były zamówione na okoliczność XII Pikniku Lotniczego w Bielsku-Białej, ale w prognozach wróciły w sam raz na sobotę i niedzielę, 29 – 30 sierpnia. Aby jednak tradycji niespodzianek z pogodą stało się zadość, sobotni poranek przywitał nas zamgleniem i zerową podstawą chmur. Prognozy jednak przewidywały przyjazny rozwój sytuacji i w okolicach południa można już było dostrzec zarysy Dębowca i Szyndzielni. Zaplanowane na godz. 14.00 oficjalne rozpoczęcie Pikniku było „trafione w 10-tkę”, podstawy zanikających chmur poszły w górę i niezawodna publiczność oczekująca zwłaszcza na zapowiadaną wizytę Biało - Czerwonych Iskier mogła odetchnąć z ulgą. Tym razem przylecą… Oficjalne otwarcie z tradycyjnym udziałem Bielskiej Orkiestry Dętej i pod przewodnictwem patrona bielskiego pikniku, Prezydenta Miasta Jacka Krywulta wraz z Prezesem Aeroklubu Bielsko-Bialskiego Leszkiem Matuszkiem i Prezesem Bielskiego Klubu Seniorów Lotnictwa Romanem Bielickim nastąpiło planowo.
Nie zawiedli bielszczanie, którzy tłumnie przybyli na lotnisko w sobotnie południe, aby podziwiać mistrzostwo pilotów i piękno lotniczych konstrukcji. Do tego stopnia tłumnie, że narzucili miastu ograniczenie prędkości do ślimaczego tempa bez konieczności ustawiania nowych znaków i omal nie pozbawili się możliwości podziwiania Iskier w pierwszym dniu pikniku. Problemy komunikacyjne z dotarciem na czas na lotnisko miała bowiem obsługa naziemna pokazu Biało-Czerwonych, która nie chcąc ryzykować spóźnienia zdecydowała się na szybki przemarsz ostatniego odcinka. Ponieważ byli zbyt rozpoznawali (przystojni młodzieńcy w kombinezonach z emblematami) ten „marsz z przeszkodami” też był zagrożony. Skutecznie jednak dotarli na czas i ok. 15.40 nad miastem pojawiły się białe i czerwone smugi. Wolna zanikające resztki zachmurzenia utrudniły nieco pokaz, ale dzięki temu mogliśmy nacieszyć oczy „wariantem niskim” pokazu w pierwszym dniu Pikniku i „wariantem wysokim” w drugim dniu, kiedy to w pełnym słońcu na bielskim niebie ponownie namalowali (po 10 latach przerwy) biało – czerwone serce.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, „znawcy pikników” oczekują ciągle nowości…
(fot. Krzysztof Cieślawski)
Tegoroczny bielski piknik to dwa szczególne wydarzenia, dwukrotny występ „Biało-Czerwonych Iskier” (www.bialoczerwoneiskry.eu) w składzie: kpt. Maciej „MACK” Kopiel, mjr Jacek „JACK” Jaworek, kpt. Piotr „BERET” Bereziński, kpt. Paweł „WICHU” Wichowicz, kpt. Przemysław „HAWRAN” Ćwiklak, kpt. Jerzy „BUBU” Skaliński w powietrzu wraz z występem „na żywo” na scenie Pikniku członków zespołu z powtórką hitu sprzed 10 lat – śpiewający a-capella, prawoskrzydłowy mjr Jacek Jaworek – postawny „niskopienny góral” spod Wadowic o głosie „jak dzwon”, który w blasku księżyca wiszącego nad Magurką ponownie „wbił w ziemię” licznie zgromadzoną publiczność. Druga atrakcja „najwyższego lotu” to inscenizacja walki powietrznej z czasów I Wojny Światowej – (www.pterodactyl-flight.cz) samoloty Pterodactyl Flight (Peter Svoboda, Mirosław Cervenka, Radosłava Machowa) - Sopwith 1½ Strutter vs. Fokker E-III - niesamowite wrażenie i aplauz wzbudziły ich występy zarówno w powietrzu jak i na ziemi. Żadne zdjęcia i filmy nie są w stanie oddać emocji jakie niesie „bitwa na żywo”. Dopełnieniem dwudniowych pokazów na ziemi i w powietrzu były niewątpliwie „wszelkiej maści” konstrukcje ultralekkie (www.pikniklotniczy.pl), całe „stado” przeleciało „uporządkowaną chmarą” przed oficjalnym otwarciem i było to bardzo zgrabne. Szybowce (Mucha 100, Junior, Swift, Perkoz) Uwe Cimmermann na swojej żółtej Ekstrze - 300, Jungmann z Prezesem ABB Leszkiem Matuszkiem, Pipistrel Virus SW z Krzysztofem Będkowskim, latająca historia: RWD 5, Jaki 12, JAK – 18 i Piper Cub, AN-2 z pasażerami i „Wiedeńczyk” z Muzeum Lotnictwa w Krakowie (z reprezentacją Sekcji Spadochronowej ABB).
Nowością był również udział w pokazach jednego z trzech wiatrakowców (bardzo intrygujące możliwości lotne KSENON-a i umiejętności pilota - Andrzej Wybraniec) oraz patrolowego AN-28/M-28 Bryza z Morskiej Bazy Sił Powietrznych. Wierna publiczność bielskich pikników pamięta, że co roku 43 Baza Lotnicza Marynarki Wojennej w Gdyni zaszczyca nas prezentacją możliwości w locie coraz to innej jednostki swojego wyposażenia. Chętni do wykonania lotu widokowego na pokładzie An–2 do zmroku ustawiali się w kolejce po bilety. Pracowity R-44 Robinson (Bartłomiej Kieblesz) latający „przodem, tyłem, bokiem i jak Pan/Pani chcesz” oraz Dromader (Stanisław Zakrzewski i Andrzej Brzyski) mieszali powietrze i polewali lotnisko, aż szkoda, że nie można było rozpylić wody nad publicznością, bo temperatura powietrza drugiego Pikniku znacząco przekroczyła 30 stopni. Tradycyjnie wieczorny koncert GRUPY FURMANA, która łącząc muzykę country i bluegrass z reggae i punk rockiem tworzy piknikowe klimaty, wypełniał czas do pokazu sztucznych ogni, które zakończyły pierwszy dzień Pikniku.
(fot. Krzysztof Cieślawski)
Przy dźwiękach muzyki, jeszcze długo po zapadnięciu zmierzchu, dzieci bawiły się w Wesołym Miasteczku, a smakosze Browara Tyskie i wszelakiego jadła mogli „docenić” wysiłek organizacyjny i finansowy organizatorów XII Pikniku. Aeroklub Bielsko-Bialski przy wsparciu Gminy Bielsko-Biała i licznych sponsorów bez „nadmiernej pompy” tym sposobem uczcił 70 rocznicę założenia Aeroklubu Bielsko-Bialskiego na lotnisku w Aleksandrowicach – na którym w latach 1934 – 1939 funkcjonowała Szkoła Lotnicza im. Józefa Piłsudskiego. To co w powietrzu i na ziemi komentowała niestrudzenie „rozmiłowana w lotnictwie” Marzena Padowska wyłapując do pomocy „leniuchujących pomiędzy obowiązkami uczestników pokazów”. Członkowie Klubu Seniorów Lotnictwa przy Aeroklubie Bielsko-Bialskim z okazji przypadającej w tym roku 30 rocznicy założenia swojego klubu zorganizowali w Książnicy Beskidzkiej okolicznościową wystawę. Tradycyjnie wysiłkiem głównie Zbyszka Wekseja z pomocą twórczą Tomasza Kawy i mojej udało się zredagować i wydać przez zacnego sponsora GRUPA QEST.pl okolicznościowy piknikowy biuletyn „Piknik lotniczy.pl 2015” w którym m.in. w skrócie przypominamy 70 letnią historię naszego aeroklubu, wspominamy dr inż. Wiesława Stafieja – wybitnego inżyniera lotnictwa, którego nie ma wśród nas już 20 lat, a „ku pamięci” odnotowujemy „medalowe oczko” Sebastiana Kawy.
Na kolejny Międzynarodowy Piknik Lotniczy Euroregionu Beskidy na lotnisku w Aleksandrowicach zapraszamy już dziś…
Galeria zdjęć na stronie: www.pikniklotniczy.pl
Z lotniczym pozdrowieniem
Jerzy Oślak
Komentarze