Przejdź do treści
Ił-96-400M, fot. Russian Aviation
Źródło artykułu

„Doomsday Plane” na pokładzie Ił-96-400M

W Rosji opracowywane są obecnie dwa szerokokadłubowe samoloty pasażerskie: nowy, rosyjsko-chiński Craic CR929 oraz… Iljuszyn Ił-96-400M, będący głęboką modernizacją czterosilnikowej konstrukcji z czasów radzieckich. Dlaczego Rosjanie próbują wskrzesić ten projekt?

Iljuszyn Ił-96 został zaprojektowany w połowie lat 80 i oblatany w 1988 r. Był to przeprojektowany Ił-86 Camber, radziecka odpowiedź na Boeinga 747 z początku lat 70, z nowymi silnikami i skrzydłami. Pod względem zasięgu i pasażerów miał konkurować z B767, ale nigdy nie wykazał swojego potencjału, niepożądany przez rosyjskie linie lotnicze i niezdolny do konkurowania na rynku międzynarodowym.

Niemniej jednak samolot pozostał w produkcji, a Ilyushin co dwa lata produkował jeden lub dwa egzemplarze, aż do obecnych czasów. W latach 1988–2019 z taśm montażowych zjechało 30 sztuk tego samolotu. Te, które trafiły do Aerofłotu i innych rosyjskich linii lotniczych, zostały w większości wycofane, podczas gdy pozostałe nadal służą w rosyjskich Siłach Powietrznych lub przewożą wysokich rangą urzędników, w tym prezydenta Władimira Putina (kilka z nich nadal wykorzystywanych jest przez linie Cubana).

Wraz z pojawieniem się nowej generacji samolotów szerokokadłubowych Airbusa i Boeinga, Ił-96 stał się mocno przestarzały i już w 2009 r., a także w 2013 r. planowano zaprzestać jego produkcji. Wciąż do tego nie doszło, a producent uzyskał nawet nowe zamówienia z Kuby i Wenezueli, które nie zostały jeszcze zrealizowane. Jednak kraje te nie mogą lub nie chcą kupować zachodnich szerokokadłubowych samolotów na potrzeby swoich rządów i nie mają zbyt wielkiego wyboru.

Co ciekawe, zgodnie z rosyjskimi planami, na pokładzie Ił-96-400M ma zostać umieszczone stanowisko dowodzenia nazywane „Doomsday Plane”, które ma służyć na wypadek zniszczenia naziemnych punktów dowodzenia w wyniku wojny atomowej.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony