Przejdź do treści
Święto spadochroniarzy (fot. Mariusz Bieniek)
Źródło artykułu

Święto spadochroniarzy

O tradycjach i dorobku naszych Poprzedników, o zadaniach jakie czekają Brygadę oraz o tym co zawsze stanowiło o niepowtarzalności jednostek spadochronowych – dwa dni trwały w Krakowie obchody święta spadochroniarzy.

Tradycyjnie już kulminacyjny moment pierwszego dnia obchodów święta 6 Brygady Powietrznodesantowej stanowił uroczysty capstrzyk. W świetle pochodni i z największa flagą 6BPD w tle przed pomnikiem generała Stanisława Sosabowskiego znajdującym się przed budynkiem dowództwa krakowskich spadochroniarzy wygłoszony został apel pamięci. Przywołano nazwiska żołnierzy, którzy zginęli w czasie służby poza granicami kraju oraz podczas wykonywania skoków spadochronowych. Uczczono w nim również pamięć o żołnierzach walczących pod Driel i Arnhem, przełamujących Wał Pomorski i zdobywających Kołobrzeg. Uroczystość zakończyła trzykrotna salwa wykonana przez kompanię honorową.
 
Drugi dzień obchodów rozpoczął się od spotkania w Sali Tradycji 6BPD. Tam też rodzina mjr. Stanisława Karpińskiego – żołnierza 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, przekazała pamiątki, które wzbogaciły kolekcję zgromadzoną w Sali Tradycji 6BPD.
 
Punktualnie o godzinie 12.00 rozpoczęła się uroczysta zbiórka. Na placu apelowym 6 batalionu dowodzenia stanęły pododdziały brygady ze wszystkich jej batalionów. Wręczono odznaczenia resortowe oraz odznaki pamiątkowe wyróżniającym się żołnierzom a także osobom z nią współpracującym. Podsumowane zostały także Międzynarodowe zawody użyteczno-sportowe im. gen. Zdrzałki, które stanowiły preludium do obchodów święta żołnierzy „Szóstej”.
 
„… działanie po wykonaniu skoku spadochronowego, w oderwaniu od wojsk własnych, w miejscach, gdzie żaden inny żołnierz nie chce się nawet znaleźć wymaga największego hartu ducha. Wspólne pokonywanie trudów żołnierskiego życia, wysiłek, wyrzeczenia i kształtowana w cieniu czaszy spadochronu psychika wyrabiają w żołnierzach niezmiernie silne poczucie przynależności do grona polskich spadochroniarzy.” – tak podczas swojego przemówienia o niepowtarzalności jednostek spadochronowych mówił dowódca 6 Brygady Powietrznodesantowej gen. bryg. Szymon Koziatek.
 
Dziękując za wysokie wyniki uzyskane w licznych przedsięwzięciach szkoleniowych w mijającym roku Dowódca spadochroniarzy dodał: „Choć wysoko cenimy tradycje i dorobek naszych Poprzedników, to jednak przede wszystkim skupiamy naszą uwagę na realizowaniu zadań, jakie czekają nas w najbliższych miesiącach i latach”.

Podsumowaniem uroczystej zbiórki była defilada, do której, przy muzyce Orkiestry Wojskowej w Krakowie,  ruszyły zebrane pododdziały.
   
Po zakończeniu oficjalnej części obchodów na ziemi wylądował spadochronowy desant i rozpoczął się spadochroniarski piknik. W jego czasie można było poznać uzbrojenie wojsk powietrznodesantowych, a nawet postrzelać na strzelnicy paintballowej. Na rozstawionej scenie swój koncert zagrał Zespół Estradowy Czasza i artyści z klubów żołnierskich z Krakowa i Rzeszowa. Niezawodna kuchnia polowa serwowała wojskowe specjały w tym grochówkę, bigos i kilka innych. Jak już co roku zorganizowany został przez działający w 6 batalionie dowodzenia Wojskowy Klub Sportowy "Desant" mecz bokserski.

***

„Święto 6BPD ustanowione zostało dla upamiętnienia powstania 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Ta pierwsza w dziejach polskiego oręża Wielka Jednostka Powietrznodesantowa powstała w dniu 23 września 1941 roku w dalekiej Szkocji. Jej twórcą i bojowym Dowódcą był Patron 6BPD, gen. bryg. Stanisław Sosabowski, wielki patriota zaliczany do grona najwybitniejszych generałów Polskich Sił Zbrojnych w okresie II wojny światowej. On i Jego Brygada mieli powrócić do Kraju „najkrótszą drogą” by pomóc walczącej Warszawie. Z woli naszych Aliantów nie dane im było walczyć na polskiej ziemi. Desantowali się w Holandii, pod Driel. To właśnie tam przyszło im walczyć z wrogiem, daleko od Polski i walczącej z okupantem powstańczej Warszawy.”

Więcej zdjęć na stronie www.6bpd.wp.mil.pl

por. Agata Niemyjska

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony