Przejdź do treści
Źródło artykułu

Polscy spadochroniarze w Holandii

W dniach 18-19.09.2010r. delegacja 6 Brygady Powietrznodesantowej pod przewodnictwem gen. bryg. Andrzeja Knapa, jak co roku wzięła udział w obchodach kolejnej, 66 rocznicy operacji Market – Garden.

Najważniejsze dla polskich żołnierzy i wszystkich Polaków były uroczystości w Driel, holenderskim mieście, które w ten dzień stało się biało-czerwone. Obchody upamiętniają spadochroniarzy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej poległych w czasie walk z Niemcami podczas wyzwolenia tej miejscowości i w czasie pomocy brytyjskim kolegom z 1 Dywizji Powietrznodesantowej walczących w Arnhem po drugiej stronie Renu. Oprócz delegacji i pocztu sztandarowego Brygady w uroczystościach w Driel wzięli udział, niestety nielicznie przybyli weterani, przedstawiciele Ambasady Polskiej w Holandii na czele z Ambasadorem RP p. Januszem Stańczykiem, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego USA, Kandy i Wielkiej Brytanii, dowódcy jednostek wojskowych NATO, władze lokalne, członkowie fundacji Driel – Polen na czele z p. Arno Baltussenem oraz licznie przybyli Holendrzy i Polacy. Uroczystość zakończyło złożenie wieńców przy pomniku „Surge Polonia”.

O godz.18.30 tego samego dnia w kościele parafialnym w Driel odbyła się msza święta w intencji poległych spadochroniarzy a tuż po niej spotkanie z uczestnikami walk we wrześniu 1944, ich rodzinami oraz zaproszonymi gośćmi.

Następnego dnia delegacja 6 BPD wzięła udział w ceremonii upamiętniającej wszystkich poległych żołnierzy alianckich pochowanych na cmentarzu wojennym w Oosterbeek, gdzie gen. bryg. Andrzej Knap złożył wieniec pod krzyżem cmentarnym. Ceremonia ta była zakończeniem obchodów 66 rocznicy lądowania spadochroniarzy w Holandii.

Po zakończeniu obchodów żołnierze 6BPD odwiedzili Airborne Museum w Oosterbeek oraz most drogowy w Arnhem, o który toczyły się walki we wrześniu 1944. Wizyty te oprócz poszerzenia wiedzy na temat „Bitwy o Arnhem” były wspaniałym zakończeniem pobytu delegacji 6 Brygady w Holandii.

mjr Wojciech Ciborowski


FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony