Spadochronowy system ratunkowy uratował byłego prezesa Walmart
3 listopada, Cirrus SR22 pilotowany przez byłego prezesa firmy Walmart, Billa Simona, lądował awaryjnie na spadochronie ratunkowym (BRS) na ulicy w pobliżu Fayetteville High School oraz University of Arkansas.
Oprócz Simona, na pokładzie znajdowali się również pilot Cliff Slinkard, a także pasażer Maurice Willi. Wszyscy trzej zostali przewiezieni do szpitala z niewielkimi obrażeniami, podobnie jak kierowca pickupa, w który uderzył opadający samolot.
Do zdarzenia doprowadziły kłopoty z ciśnieniem oleju, które zaczęły się chwilę po starcie z lotniska w Bentonville na wysokości 9800 stóp. Pilot próbował lądować na lądowisku Drake Field w Fayetteville, ale z powodu dużej utraty oleju po 30 sekundach już na wysokości 2200 stóp musiał uruchomić spadochronowy system ratunkowy.
Dochodzenie mające wyjaśnić przyczyny wypadku rozpoczęli przedstawiciele Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA) oraz Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Ulica na której wylądował Cirrus została zamknięta do odwołania, bowiem samolot musiał tam pozostać do czasu przybycia ekipy śledczej.
Komentarze