Lotnicze pożegnania w Powidzu
Na lotnisku 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu odbyły się loty pożegnalne gen. bryg. pil. Krzysztofa Walczaka oraz płk. pil. Marka Ławickiego.
Gen. bryg. pil. Krzysztof Walczak Szef Zarządu Wojsk Lotniczych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DG RSZ) zasiadł po raz ostatni za sterami samolotu SU-22UM3K, a płk. pil. Marek Ławicki Szef Oddziału Bezpieczeństwa Lotów DG RSZ ostatni lot wojskowy wykonał na pokładzie samolotu M-28 Bryza. Uroczystość odbyła się na lotnisku w Powidzu, z którym przez wiele lat służby związani byli obaj lotnicy.
Podczas ostatnich chwil za sterami wojskowych samolotów, piloci wykonali loty po kręgu nad powidzkim lotniskiem, a przed podejściem do lądowania przelecieli wzdłuż pasa startowego wykonując trzy kolejne przechylenia. Drogą radiową podziękowali służbom zabezpieczenia lotów za współpracę. Po wylądowaniu i opuszczeniu samolotu nastąpiło symboliczne pożegnanie poprzez położenie dłoni na kadłubie samolotu.
(fot. Luiza Wawrzyniak-Kozera)
Na powidzkim lotnisku wojskowych pilotów żegnali gen. broni pil. Tadeusz Mikutel I Zastępcą Szefa Sztabu Generalnego, generał dywizji pilot Cezary Wiśniewski Zastępca Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych oraz gen. bryg. pil. Wojciech Pikuła Dowódca 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego. Ostatnie loty pożegnalne obserwowały także rodziny, dowódcy jednostek lotniczych, a także koledzy oraz byli i obecni przełożeni i podwładni pilotów.
Gen. broni Tadeusz Mikutel dziękując pilotom za wieloletnią, niełatwą służbę na rzecz Sił Powietrznych podkreślił, że z szeregów wojskowego lotnictwa odchodzi dwóch doświadczonych pilotów, którzy wyszkolili wielu młodych lotników.
Głos zabrał również gen. dyw. pil. Cezary Wiśniewski, który w imieniu Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych podziękował pilotom za służbę, a także życzył im dużo lotniczego szczęścia na nowej, cywilnej drodze życia.
(fot. Luiza Wawrzyniak-Kozera)
Gen. bryg. pil. Krzysztof Walczak podkreślił, że lotowi pożegnalnemu towarzyszyły ogromne emocje. Podkreślił, że będzie go pamiętał tak samo dobrze, jak swój pierwszy lot, który odbył 31 lipca 1981 r. Były dowódca 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego zaznaczył, że gdyby mógł zostać w Siłach Zbrojnych na kolejne 40 lat, to nie zawahałby się zostać. Z kolei płk. pil. Marek Ławicki wielokrotnie podziękował przełożonym, podwładnym, kolegom i współpracownikom, których spotkał na lotniczej drodze i życzył wszystkim zawsze pogodnego nieba oraz zadowolenia z codziennej trudnej służby i pracy.
Wszyscy przemawiający podziękowali małżonkom oraz rodzinom i podkreślali jednomyślnie, że wieloletnia służba w Siłach Powietrznych nie byłaby możliwa bez wsparcia najbliższych.
mjr Martyna Fedro-Samojedny
Komentarze