Przejdź do treści
Luca Bertossio (fot. Daniele Molineris/Red Bull Content Pool)
Źródło artykułu

Zwycięzca WAG 2015 w akrobacji szybowcowej w akcji

Czego można dokonać w statku powietrznym bez silnika? O wiele więcej, niż mogłoby się wydawać.

Luca Bertossio lubi mawiać, że „zwycięstwo jest bezużyteczne, ale jest jedyną rzeczą, która się liczy”. Jego wygrana w akrobacji szybowcowej podczas World Air Games 2015 w Dubaju bez wątpienia się liczy. Mając 25 lat został najmłodszym pilotem, jakiemu udało się triumfować w tych zawodach, czym utwierdza nas w przekonaniu, że jest jednym z najlepszych szybowcowych pilotów akrobacyjnych.

World Air Games to impreza stanowiąca odpowiednik igrzysk w sportach powietrznych. W przeciwieństwie do innych zawodów, do których można się zgłosić, tutaj przyjeżdża się na zaproszenie. Wśród uczestników rozgrywanej raz na kilka lat imprezy znalazł się także reprezentant Polski. Maciek Pospieszyński zajął piąte miejsce, ale jeśli jego odwołanie od decyzji sędziów o nałożeniu na niego kary za zbyt niski pułap zostanie rozpatrzone pozytywnie, wskoczy na trzecie miejsce.

Ulubiona dyscyplina Bertossio to freestyle, w którym piloci zostawiając na niebie ślad w postaci dymu, malując nim kolorowe obrazy. „Jesteś częścią szybowca, czujesz to w kościach” – mówi Luca. „Dwa skrzydła to wszystko czego potrzebujesz, żeby latać w trzech wymiarach”.

Wszystko to jest oczywiście dużo trudniejsze niż latanie z silnikiem. „Musimy wszystko wykonywać dobrze za pierwszym razem. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby wznieść się na nowo na wyższy pułap i zacząć od początku. Chodzi o koncentrację, przeciążenia i prędkość. Każda próba trwa dwie lub trzy minuty, ale w tym czasie koncentracja musi być stuprocentowa. Te dwie minuty to lata przygotowań”.


Luca Bertossio ze złotem na szyi (fot. Luca Bertossio)

Bertossio stanął na podium ze swoimi lotniczymi idolami – Węgrem Ferencem Tóthem i Czechem Premyslem Vavrą, którzy kolejno zdobyli srebro i brąz. „To prawdziwy zaszczyt, że mogłem rywalizować z tymi pilotami” – powiedział Bertossio. „Są moimi idolami od dziecka. Moim marzeniem było ich pokonać, ale aktualnie moim największym przeciwnikiem jestem ja. Zawsze chcę robić wszystko lepiej. Akrobacje lotnicze to coś więcej niż sport, to filozofia życia. To dążenie do perfekcji, a to z kolei jest nigdy nie kończącą się podróżą”.

W klipie poniżej Luca prezentuje swoje umiejętności nad Dubajem

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony