Przejdź do treści
Źródło artykułu

Polscy lotnicy zakończyli kolejną misję nad krajami bałtyckimi

Polski Kontyngent Wojskowy Orlik 4, który przez 4 miesiące wypełniał misję ochrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii, zakończył w piątek misję. W ceremonii przekazania dyżuru bojowego uczestniczył dowódca operacyjny SZ gen. broni Edward Gruszka.

Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne SZ, polskich lotników w bazie w Szawlach na Litwie zastąpią teraz Czesi, którym przekazano symboliczny klucz do nieba państw bałtyckich.

W uroczystości wzięli udział m.in. minister obrony Litwy Rasa Juknevičienė, minister obrony Czech Alexader Vondra, minister spraw zagranicznych Litwy Audronis Ažubalis, wiceminister obrony Estonii Sven Sakkov, ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski i attache obrony USA na Litwie ppłk Jeffrey L. Jennete. Gen. Gruszka podziękował gospodarzom za dobrą współpracę i warunki stworzone polskim lotnikom.

Samoloty polskiego kontyngentu wykonywały głównie loty treningowe, jednak kilka razy wyruszali też, by przechwycić obiekty wskazane przez centrum zarządzania przestrzenią powietrzną. Chodziło o samoloty, które np. nie spełniały wszystkich wymogów dotyczących planu lotu. W ani jednym przypadku nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej.

Ponieważ siły powietrzne państw bałtyckich nie mają własnych samolotów myśliwskich, zadanie patrolowania przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii tymczasowo przejął w 2004 r. Sojusz Północnoatlantycki. Samoloty państw NATO rotacyjnie pełnią czteromiesięczne dyżury bojowe. W bieżącym roku postanowiono przedłużyć misje bezterminowo.

Polacy uczestniczyli w misji Baltic Air Policing po raz czwarty (poprzednio w latach 2006, 2008 i 2010), po raz drugi byli to lotnicy z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka. Skład kontyngentu uzupełnili żołnierze z innych jednostek Sił Powietrznych. PKW Orlik liczył 99 żołnierzy i cztery samoloty MiG-29 z uzbrojeniem. Uroczyste powitanie żołnierzy PKW Orlik 4 w Malborku planowane jest na 5 września.(PAP)

brw/ bno/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony